Rush: Torres gra zespołowo
Ian Rush uważa, że współpraca z innymi zawodnikami w drużynie pomoże Torresowi stać się najlepszym napastnikiem w angielskiej piłce.
Legenda Anfield uważa, że Torres na pierwszym miejscu stawia dobro drużyny. Zawodnik rodem z Hiszpanii podpisał nowy kontrakt.
- Jedną z rzeczy które w nim lubię to fakt, że nie daje obrońcom czasu na utrzymanie się przy piłce - powiedział Rush.
- Jeśli grasz w ten sposób w pięciu przypadkach z dziesięciu piłka wychodzi poza boisko a ty ja odzyskujesz. Wykonujesz swoją pracę, oczywiście nie musisz tak grac, zależy w jakim klubie jesteś.
- Jest wielu napastników, którzy cieszą się ze strzelonej bramki obojętnie czy wygrywają, przegrywają lub remisują. Na przykład Thierry Henry. Ja zostałem sprowadzony do Liverpoolu z przesłaniem, że drużyna nie ja jest na pierwszym miejscu.
- Moim zadaniem było utrudnianie gry innym zawodnikom. Mogłem odzyskać piłkę, atakować obrońców co dawało więcej miejsca pomocnikom. Jeśli dobrze to wychodziło bramkarz nie musiał nawet dotykać piłki.
Torres zdobył 50 bramek w 83 występach od czasu przybycia z Atletico Madryt w 2007 roku. Jego występy dla Liverpoolu i reprezentacji Hiszpanii przyniosły nominację do nagrody Ballon d'Or. Zdaniem Rusha Torres nie osiągnąłby tego bez piłkarskich zmysłów.
- Trener może zrobić dla ciebie wszystko, lecz gdy wychodzisz na boisku wszystko może się zmienić. Wspaniali zawodnicy szybko się adaptują i wiedzą co zrobią w danej chwili wcześniej niż ktokolwiek inny. Torres robi to w Liverpoolu.
Komentarze (0)