Gibson: Nie będę przeszkadzał
Właściciel Middlesbrough zapowiedział, że klub nie będzie stawał na drodze Stuartowi Downingowi, jeżeli ten postanowi odejść. Gibson postawił jednak warunek, że puści Anglika tylko do takiego klubu, na który naprawdę zasługuje.
Przyszłość Downinga stała się gorącym tematem po tym, jak jego klub pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową i spadł do Championship.
Skrzydłowy nie odszedł w styczniu, bo trener Gareth Southgate i Gibson przekonali go, że Middlesbrough uniknie spadku z jego pomocą.
Walka Boro zakończyła się klęską, a właściciel klubu pozwolił odejść Downingowi do klubu, który spełni jego ambicje.
- Mieliśmy niepisane porozumienie, że jeśli pojawi się oferta z klubu odpowiedniego dla Stuarta, a uważam że zasługuje on na grę w Wielkiej Czwórce, to nie będę przeszkadzał w transferze - obiecuje Steve Gibson.
- Dla każdego przychodzi moment, kiedy musi spokojnie usiąść i bez emocji zastanowić się, co będzie najlepsze dla jego kariery.
- Zostało mu pięć czy sześć lat w najwyższej formie. Czy mogę zaoferować mu grę w europejskich pucharach? Nie. Czy Downing zasługuje na grę w Europie? Tak.
W przeszłości, Downing łączony był z transferem do Tottenhamu i Liverpoolu, ale teraz walczy z czasem, aby wrócić do zdrowia przed końcem okienka transferowego po operacji stopy.
Komentarze (0)