Torres: Nie tęsknię za Hiszpanią
Napastnik Liverpoolu, Fernando Torres, przyznał, że woli grać w piłkę w Anglii, niż w Hiszpanii. El Nino stwierdził, że woli styl angielski i zostając w Hiszpanii nie miałby wielu okazji do kontaktów z piłką.
- Często rozmawiałem o Anglii z Pepe Reiną. Pytałem go o sposób gry. Życie w Liverpoolu jest świetne. Lubię panujący tu styl gry. Gra się szybko, kontaktowo. Moje umiejętności - szybkość i siła - pomogły mi przystosować się - powiedział na łamach dziennika Guardian.
- Grał dobrze pomiędzy środkowy obrońcami. Pewnie, jeśli grałbym tak w Hiszpanii, nie pasowałoby to do mnie. Nie miałbym kontaktów z piłką, nie mógłbym po nią wrócić. Pewnie czułbym się, że jestem poza grą. Jednak tutaj mecz jest szybki, wiesz, że będziesz miał szansę na wyprzedzenie defensorów.
Napastnik Liverpoolu przyznał także, że czuł, że nie będzie tęsknił za grą w Hiszpanii.
- Oglądałem angielski futbol w telewizji i sądziłem, że mogę sobie poradzić. W szatni Liverpoolu mówi się po angielsku. Pierwsze dni spędziłem ucząc się - szczególnie żargonu piłkarskiego.
- Podczas pierwszych treningów nie miałem wskazówek, więc starałem się robić wszystko, aby mieć pewność, że będę w zespole. Nie tęsknie za Hiszpanią - za futbolem, klimatem, niczym.
Komentarze (0)