Benitez: Pokazaliśmy pazur
Rafael Benitez jest zachwycony postawą swoich podopiecznych w meczu przeciwko Boltonowi. Liverpool wygrał z popularnymi Kłusakami na Reebok Stadium. The Reds aż dwukrotnie musieli odrabiać straty do rywala, jednak ostatecznie gole Glena Johnsona, Fernando Torresa i Stevena Gerrarda zapewniły Czerwonym zwycięstwo 3:2.
Po poniedziałkowej porażce z Aston Villą dzisiejsza wygrana z Boltonem z pewnością wzmocni drużynę Rafy Beniteza.
- Dzisiaj wszyscy piłkarze dali z siebie sto procent i świetnie się spisali. Wiedzieli, że musimy poprawić naszą grę - powiedział Hiszpan na pomeczowej konferencji.
- Już od pierwszej minuty widać było w naszych piłkarzach niesamowitą determinację, by wygrać. To było bardzo istotne. Jestem naprawdę zachwycony postawą moich zawodników.
- Dzisiaj pokazaliśmy, że kiedy jesteśmy w formie, możemy pokonać kogokolwiek. Widać było także jakość naszej drużyny.
- Mieliśmy taktykę i chcieliśmy utrzymać się przy piłce oraz mieć duży procent jej posiadania. To był trudny mecz i musieliśmy dwukrotnie doprowadzać do remisu, jednakże myślę, że pokazaliśmy pazur.
- Musimy jeszcze poprawić kilka rzeczy, ale przynajmniej wygraliśmy i teraz możemy przygotowywać się do kolejnego meczu bardziej spokojni.
Bolton od 55. minuty musiał grać w 10-kę, jako że czerwoną kartkę otrzymał Sean Davis.
Benitez dodał: - Grając 11. na 11. często byliśmy przy piłce. Gdy Bolton zaczął grać w osłabieniu było nam łatwiej utrzymać kontrolę nad piłką, mimo to czasami trudniej jest grać przeciwko dziesięciu graczom, ponieważ wtedy dają oni z siebie wszystko.
- Nie podnieciliśmy się zbytnio i wciąż graliśmy tą samą piłkę. W zeszłym sezonie graliśmy tak samo i wygraliśmy kilka spotkań po późnych golach; to dodaje wiary w siebie zawodnikom.
Benitez przyznał także, że był zadowolony z postawy debiutanta, 30-letniego Greka Sotiriosa Kyrgiakosa.
- To był trudny mecz dla Kyrgiakosa, jednak jestem z niego naprawdę zadowolony, ponieważ wygrywał walkę w powietrzu z Kevinem Daviesem i Johanem Elmanderem, co nie jest łatwym zadaniem.
- Myślę, że jak na pierwszy mecz w Anglii, poradził sobie całkiem nieźle.
Newsa współtworzyła redaktor Ola
Komentarze (0)