Hamann: Rafa pomoże klubowi

Były zawodnik Liverpoolu - Dietmar Hamann powiedział, że szkoleniowiec the Reds, Rafa Benitez, jest odpowiednim człowiekiem, który może odwrócić złą passę zespołu. Hamann, który miał okazję pracy pod okiem Beniteza na Anfield, nie zgadza się z sugestiami, które sugerują zwolnienie Hiszpana.

- Jest za wcześnie na zwolnienie Rafy - mówił Hamann na łamach BBC Sport. - Przez pięć sezonów spędzonych w klubie, ulepszał zespół.

- Rafa ma wszystko czego potrzebuje światowej klasy trener, poradzi sobie ze złą passą.

Porażka z Fulham kontynuuje najgorszą od 50. lat postawę klubu w sezonie, a w środę Liverpool czeka potyczka o byt w Lidze Mistrzów z Lyonem, natomiast w poniedziałek w lidze z Birmingham.

Inny były zawodnik the Reds - Ronnie Whelan stwierdził, że dni Beniteza są policzone, lecz Hamann jest odmiennego zdania.

- To pierwszy taki okres w czasie jego pięcioletniej pracy na Anfield - dodał. - Co roku Rafa stopniowo ulepszał Liverpool. Z roku na rok kierował klub do przodu.

- Mają do rozegrania 27 spotkań w lidze i sądzę, że wciąż mają dużo czasu na przebicie się do pierwszej czwórki.

- Zespół jest wystarczająco silny, aby móc z tego wyjść. W meczu z Fulham mieli pecha - mogli prowadzić przed przerwą, ale potem sprawy nie ułożyły się po myśli Liverpoolu.

- Wszystkiego czego potrzebują to kilku dobrych wyników i powrotów do zdrowia kluczowych graczy. Jeśli odniosą 2-3 zwycięstwa wszystko wróci na właściwy tor.

Whelan krytykował również decyzję Beniteza odnośnie zdjęcia z boiska Fernando Torresa w 63. minucie meczu, ale Hamann ponownie odprawił komentarze Irlandczyka.

- Nie sądzę, że możesz obwiniać trenera za zmianę Torresa, kiedy wyraźnie nie jest całkowicie gotowy - być może sam zawodnik prosił o zmianę, kto wie? - mówił.

- To zabawne, że ludzie komentują takie rzeczy, kiedy tylko trener zna kondycję zawodników, tylko on odpowiada za drużynę.

- Uważam, że mecz z Lyonem jest ważniejszy niż wszystkie ostatnie w lidze.

- Dla Liverpoolu awans z fazy grupowej ma spore znaczenie pod względem finansowym, więc teraz rozumiesz dlaczego dla Rafy mniejsze znaczenie miało starcie z Fulham.

- Wszystkie zespoły z czołówki odniosły co najmniej 2 porażki w pierwszych 10. meczach, więc na szczycie będzie duża rywalizacja. To korzystne dla Liverpoolu, ponieważ nie będzie potrzebował takiej ilości punktów jak w poprzednich latach, aby znaleźć się w gronie najlepszych.

- Powróci Steven Gerrard, wydobrzeje Alberto Aquilani i fakt, że z klubu nie wyjadą piłkarze na Puchar Narodów Afryki w styczniu, sprawi, że będziemy obserwować coraz lepszy Liverpool.