Cisse: Wierzę w Liverpool
Djibrill Cisse w związku z ciągłymi rozmowami o odpadnięciu Liverpoolu z Ligi Mistrzów postanowił wesprzeć byłą drużynę. Reprezentant Francjii wie, że podopiecznych Beniteza czeka bardzo ciężki test. Cisse kilkakrotnie grał przeciwko Les Gones podczas pobytu w Auxerre i Marsylii.
- Wciąż wieżę, że Liverpool awansuje do kolejnej rundy – powiedział.
- Potrzebują wygranej w dzisiejszym spotkaniu, jestem przekonany, że ta sztuka się im uda. Wygrają wszystkie pozostałe spotkania i awansują do kolejnej rundy.
Podopieczni Claudea Puela gościć będą The Reds po tym jak wygrali w niezwykłym stylu na Anfield Road. Cisse uważa, że Liverpool poradzi sobie z atmosferą i historią Stade Gerland. Jego zdaniem Liverpool jest najgroźniejszy, gdy nikt w niego nie wierzy.
- Będzie bardzo ciężko. Lyon to bardzo twardy przeciwnik z utalentowanymi graczami.
- Wygrali już na Anfield, więc mają pewność siebie. Mimo tego Liverpool to Liverpool, mają skłonność do wygrywania wszędzie, pokazali to w przeszłości.
- Grałem na Stade Gerland kilka razy, lecz tylko w ramach spotkań ligowych.
- Liga Mistrzów i fakt, że Liverpool jest jednym z największych klubów na świecie zapowiada niezwykłą atmosferę w tym meczu.
- Sądzę, że Liverpool jest wystarczająco doświadczony by poradzić sobie w takiej sytuacji. Nigdy nie należy ich skreślać.
Cisse przyznaje, że Liverpool nie rozpoczął sezonu zgodnie z oczekiwaniami. Francuz wyjawia, że wciąż ma kontakt z kilkoma zawodnikami The Reds.
- Wciąż mam kontakt ze Stevie’m – powiedział.
- Jesteśmy przyjaciółmi, bardzo dużo rozmawiamy. Oczywiście wciąż przyglądam się wynikom Liverpoolu.
- Mają wiele problemów na początku sezonu, tracą wiele punktów do lidera. Mimo tego nikt nie powinien kwestionować umiejętności poszczególnych zawodników.
- Wierzę w to, że wygrają tytuł. To będzie bardzo ciężkie, lecz możliwe.
Komentarze (0)