Insua: Wciąż możemy to zrobić
Emiliano Insua podkreśla, że szanse Liverpoolu w Lidze Mistrzów są wciąż aktualne. The Reds muszą dziś wygrać na Węgrzech z Debreczynem, aby podtrzymać nadzieje na kolejną rundę.
Zespół Rafy Beniteza wie, że musi dziś wygrać spotkanie na boisku w Budapeszcie i liczyć, że Fiorentina straci u siebie punkty w meczu z Lyonem.
Insua twierdzi, że gracze nie będą myśleli o meczu we Florencji i skupią się wyłącznie na zdobyciu trzech punktów na Węgrzech.
- To dziwne, że musimy liczyć na pomoc innego zespołu, ale jesteśmy tu, aby wygrać i zdobyć tyle bramek, ile to tylko możliwe - powiedział numer 22 Liverpoolu.
- Możemy skoncentrować się tylko na trzech punktach, a następnie sprawdzić wynik we Florencji. Od pierwszego gwizdka będziemy myśleli tylko o naszym meczu, a dopiero na koniec będzie wiadomo w jakiej jesteśmy sytuacji.
- Musimy wygrać ten mecz i jesteśmy na to przygotowani.
- Straciliśmy punkty z Lyonem u siebie, jak i na wyjeździe, więc musimy się teraz poprawić. Wciąż mamy zaufanie, że możemy to zrobić.
- Mieliśmy przedtem podobną sytuację w Lidze Mistrzów i awansowaliśmy. Musimy pamiętać o tym i czerpać inspirację z tego.
We wrześniu, w spotkaniu na Anfield przeciwko dzielnemu Debreczynowi jedyna bramka Dirka Kuyta zadecydowała o trzech punktach. Była to setna wygrana Liverpoolu w Pucharze Europy.
Węgierski zespół przegrał wszystkie cztery spotkania w grupie E i Insua ma nadzieję, że Liverpool powiększy tę liczbę do pięciu.
- Oni grali swój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów i ciężko pracowali, ale to my wygraliśmy, a poza tym mogliśmy zdobyć więcej bramek.
- Oni nie mają nic do stracenia - zaatakują nas i spróbują zdobyć bramkę, lecz my jesteśmy Liverpoolem i jeśli chcemy awansować, musimy pokazać dobrą grę i wygrać.
Komentarze (0)