LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1806

Robinson: Czekamy na Liverpool


Bramkarz Blackburn, Paul Robinson, twierdzi, że nie może doczekać się konfrontacji z Liverpoolem po tym, jak jego drużyna wyszła zwycięsko z pojedynku przeciwko Chelsea po rzutach karnych w rozgrywkach Carling Cup. Rovers odesłali drużynę Carlo Ancelottiego do Londynu, eliminując ich z ćwierćfinałów Pucharu Ligi po wygranej 4-3 w rzutach karnych. W półfinale klub z Ewood Park zmierzy się z Aston Villą.

Po regulaminowym czasie gry na tablicy widniał wynik 3-3, a Robinson został bohaterem jedenastek, broniąc dwa strzały swoich rywali.

Robinson uważa, że ta wygrana napełniła Blackburn wiarą w siebie przed wizytą Liverpoolu, który desperacko szuka punktów, by wrócić do „Wielkiej Czwórki” Pemier League.

Z kolei Blackburn potrzebują punktów z innego ważnego powodu – klub znajduje się tuż nad strefą spadkową i musi jak najszybciej wybić się do góry, dlatego Robinson zapewnia, że Liverpool nie będzie miał łatwej przeprawy na Ewood Park.

- Dajcie nam Liverpool – powiedział Robinson. – Zwycięstwo w pucharze jest dla nas wielką motywacją.

- Wykonaliśmy dobrą robotę w meczu z Chelsea i teraz czekamy na Liverpool, który nie będzie zachwycony tą wizytą.

- To będzie ciężki pojedynek, ale the Reds nie będą się cieszyć na grę z nami w takiej formie i to na Ewood Park, gdzie będziemy mieli doping fanów.

- Grając u siebie zawsze jesteśmy pewni siebie, więc nie boimy się Liverpoolu ani trochę.

Golkiper reprezentacji Anglii czuł się winny stracie bramki w meczu z Chelsea Chelsea 120. minucie i czuł, że musi wziąć na siebie odpowiedzialność w serii rzutów karnych.

Silny strzał Paulo Ferreiry okazał się być wyrównującym golem dla Chelsea, która kilka chwil wcześniej cierpiała po – wydawało się – ostatnim golu meczu, strzelonym przez Benniego McCarthy’ego.

- Jako bramkarz poczułem, że muszę się odpłacić i na szczęście stało się to w serii jedenastek – przyznał Robinson.

- Musiałem się skupić. To był ostatni etap meczu na dokonanie takiej rzeczy, to było rozczarowujące.

Rovers będą także podekscytowani powrotem menadżera Sama Allardyce’a, który powraca po przejściu operacji w poprzednim miesiącu.

Blackburn przegrało tylko jedno spotkanie pod nieobecność trenera i Robinson uważa, że może wraz z kolegami z drużyny powitać z powrotem Allardyce’a w fantastycznym stylu.

- Wiem, że podczas meczu z Chelsea wiedział co się dzieje na boisku i myślę, że cały ten dramat był dobrym testem dla niego i jego operacji serca – orzekł Robinson.

- Zwycięstwo w pucharze dodało nam wiele pozytywnego myślenia, było odskocznią od naszej formy ligowej. Miejmy nadzieję, że pod koniec grudnia będziemy mieli więcej drużyn pod sobą, niż nad sobą w tabeli.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Vitor Matos o braku wypożyczenia Jonesa  (0)
30.03.2025 12:40, MaksKon, thisisanfield.com
Alisson walczy o Złotą Rękawice  (1)
30.03.2025 12:31, Maja, liverpoolfc.com
FSG, Liverpool i model wieloklubowy  (6)
30.03.2025 01:29, Kubahos, The Athletic
Sakho: Zawsze miałem szacunek do Kloppa  (1)
29.03.2025 17:53, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
FSG rozważa zakup Malagi  (24)
29.03.2025 16:09, BarryAllen, The Athletic
Salah pewnie zmierza po tytuł playmakera roku  (0)
29.03.2025 15:54, Bartolino, liverpoolfc.com
Premiera dziewiątego odcinka YNTA!  (7)
29.03.2025 15:48, Gall1892, własne
Ile w sumie Liverpool zapłaci za Núñeza?  (1)
29.03.2025 15:42, Mdk66, thisisanfield.com