Masch: Musimy się podnieść
Javier Mascherano zaznaczył, że zbliżający się mecz z Arsenalem jest odpowiedni, żeby The Reds się podnieśli. Liverpool był nie pokonany przez sześć meczy do wczorajszej porażki z Fiorentiną 2-1, ale Argentyńczyk podkreślił, że nie on i jego koledzy z drużyny nie są obecnie w najlepszej formie.
Monster Masch wierzy, że przyjazd drużyny Arsene'a Wengera może pomóc The Reds wejść na właściwy tor.
- To jest trudne, ponieważ nie wygraliśmy dwóch meczy z rzędu. Każdy z nas chce wygrywać i chcemy grać tak jak potrafimy – powiedział dla liverpoolfc.tv
- Przed nami wielki mecz z Arsenalem w niedzielę. Musimy pokazać sobie, kibicom i wszystkim innym, że wciąż jesteśmy dobrą drużyną i potrafimy walczyć.
- To nie jest mecz, który musimy wygrać, ale jest bardzo ważny. Tu nie chodzi tylko o trzy punkty, ale o całą sytuację.
Mascherano zgodził się również z pozostałymi w klubie, że pomoc będzie teraz silniejsza, po tym jak swój debiut zaliczył Alberto Aquilani.
- Zagrał dobrze z Fiorentiną. Chciał zagrać. Widzimy na treningach jak bardzo jest zdesperowany, żeby grać, ale teraz małymi krokami będzie wchodził do składu i uczył się angielskiego stylu gry, który jest całkowicie różny.
- Myślę, że będzie wspaniałym wzmocnieniem dla Liverpoolu.
- Konkurencja w zespole jest ważna. Każdy ciężko pracuje i walczy o miejsce w składzie.
Benitez powiedział w tym tygodniu, że Mascherano powrócił do najlepszej dyspozycji, ale sam zawodnik nie jest do końca z siebie zadowolony.
- Staram się grać jak najlepiej, ale to wy musicie przeanalizować czy jestem w najwyższej formie. Nie lubię o sobie mówić. Trener może o mnie mówić, ale ja staram się grać jak najlepiej potrafię.
- Jestem bardzo spokojny teraz, ponieważ staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej.
Komentarze (0)