Fabio: Zadecydowały szczegóły
Fabio Aurelio przyznał, że cały zespół był w szatni niezwykle rozczarowany po porażce z Arsenalem na Anfield Road. Brazylijczyk dodał, że Liverpool tak czy siak wróci na drogę zwycięstw. Drużyna Beniteza zagrała bardzo dobrze w pierwszej połowie i prowadziła 1-0.
W kolejnych 3 kwadransach gra była jednak o wiele słabsza i to goście po 2 trafieniach wywieźli z Merseyside komplet oczek.
- Pomiędzy pierwszą a drugą połową w naszym wykonaniu była duża różnica - powiedział Fabio dla LFC.tv.
- W pierwszej połowie byliśmy stroną dominującą stwarzającą spore zagrożenie w obrębie pola karnego Arsenalu.
- Nie poradziliśmy sobie w drugiej odsłonie. Nie daliśmy rady wygrać tylu długich piłek, co w pierwszej połowie.
- Ciężko odpowiedzieć, dlaczego pierwsza połowa tak bardzo różniła się od drugiej.
- Być może dlatego, że szybko strzelili 2 bramki. Staraliśmy się jak najszybciej odpowiedzieć, ale nie mogliśmy sobie stworzyć klarownych sytuacji.
Aurelio wyraził swoje wsparcie dla Glena Johnsona, który po podaniu Nasriego skierował piłkę do bramki Liverpoolu obok zdezorientowanego Reiny.
- Myślę, że było mu bardzo przykro, ale nie mógł zmienić kierunku drogi piłki. Zawodnikowi, który strzela bramkę samobójczą zawsze jest niezwykle ciężko.
- To była dla nas bardzo pechowa sytuacja, poza tym sądzę, że należał nam się rzut karny w pierwszej połowie.
- Z mojego punktu widzenia widziałem, że Gerrard ruszył do przodu a obrońca nie trafił w piłkę.
- Ta sytuacja mogła wiele zmienić w tym spotkaniu.
Aurelio powiedział, że Liverpool już koncentruje się na środowej potyczce z Wigan.
- Oczywiście to bardzo ważne byśmy wygrali w środę. Mamy 5 oczek straty do 4-tej pozycji w tabeli i gramy u siebie.
- Straciliśmy szansę w meczu z Arsenalem i nie ma mowy o kolejnej wpadce.
- Aktualna sytuacja w jakiej się znaleźliśmy nie jest dobra i wiemy, że możemy ją odmienić.
- Musimy być po prostu lepsi w następnym meczu. Potrzebujemy większego zaufania a na to istotny wpływ będą miały zwycięstwa.
Mecz z Arsenalem był jubileuszowym 100-tym występem Aurelio w barwach Liverpoolu.
- Jestem z tego powodu bardzo dumny. Gdyby ominęły mnie te wszystkie kontuzje, to na pewno statystyka byłaby dużo lepsza.
- Mam nadzieję, że dojdę do swojej formy w najbliższych meczach i nic nie będzie przeszkadzało mi w grze do końca sezonu.
Komentarze (0)