RB: Przyjdą kolejne wygrane
Rafael Benitez jest przekonany, że wczorajsza wygrana tchnie nowego ducha w jego podopiecznych i zaczną wreszcie regularnie inkasować punkty. Liverpool pokonał 2-1 Wigan na Anfield, dzięki czemu poprawił nieco swoją lokatę w Premier League.
Benitez pochwali Fernando Torresa, który strzelił gola wchodząc z ławki w swoim jubileuszowym 100 występie w barwach klubu.
- To fantastyczne dokonanie Fernando. Był zmęczony po ostatnim meczu, dlatego usiadł na ławce. W końcu jednak musiałem na niego postawić i strzelił ważną bramkę.
- Każdy tutaj wie, kim był Bill Shankly dla Liverpoolu. Obecność byłych piłkarzy na trybunach była niezwykle pozytywna. Mamy fantastyczny klub z wielką historią.
- Zdobycie 3 punktów było niezwykle ważne. Możemy trochę odetchnąć i szykować się do następnego meczu.
- Mówiliśmy wcześniej o kilku wygranych z rzędu. Wygraliśmy wczoraj i myślimy już o sobocie.
Benitez spytany o Davida Ngoga, który po raz kolejny trafił do siatki w tym sezonie odpowiedział:
- David poprawia się cały czas. Miał jeszcze inną okazję bramkową, kiedy uderzał lewą nogą, ale gra naprawdę dobrze.
- Można zauważyć cały czas, że jest dla nas opcją w ofensywie. Może śmiało grać, gdy Fernando nie jest do mojej dyspozycji, natomiast, gdy Torres jest gotowy, Ngog może być świetnym zmiennikiem.
- Mamy kilku piłkarzy, którzy mogą grać, by nabierać kondycji meczowej. To zależy od danego meczu. Fernando może zagrać z Pompey. Gerrard też zagrał już kilka spotkań z rzędu, Aquilani zagrał przez kilka minut. To wszystko jest pozytywne.
Benitez nie omieszkał też skomplementować Javiera Mascherano, który po raz kolejny zaliczył świetne zawody.
- Gra dobrze i pracuje naprawdę ciężko. To ten Javier, którego kupowaliśmy. Sądzę, że może być jeszcze lepszy. Stara się i jest inspiracją dla innych kolegów. Każdy wie, że jest dla nas kluczowym piłkarzem.
Komentarze (0)