Big Sam: Zadecydowała skuteczność
Trener Blackburn, Sam Allardyce wskazał po meczu zbyt słabą siłę ognia i skuteczność w ofensywie jako główne przyczyny porażki jego zespołu 2:1 z Liverpoolem na Anfield.
Goście potrafili kontrolować grę przez długie minuty, ale brakowało wykończenia chociaż jednej z wielu akcji bramkowych.
Mimo dobrego początku spotkania Blackburn pierwsze straciło gola za sprawą Stevena Gerrarda. Po zagraniu ręką w polu karnym przez Jamiego Carraghera wyrównali z karnego, ale już 4 minuty później pozwolili Torresowi na zdobycie decydującego gola.
Według bossa Blackburn o końcowym rezultacie zadecydowała skuteczność pod bramką przeciwnika. Przyznaje on też jednak, że jest stosunkowo zadowolony z występu swoich podopiecznych.
- Gdybyśmy mieli w składzie typowego egzekutora, wygralibyśmy. To proste – mówił po meczu sfrustrowany Big Sam.
- Dobre okazje pojawiały się i znikały, a my nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Inaczej niż zwykle, stworzyliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych niż Liverpool.
- Różnica w tym, że oni mieli Gerrarda i Torresa, którzy mogą świetnie wykończyć akcję i są doskonałymi zawodnikami. To duży zawód dla naszych graczy, którzy włożyli mnóstwo energii i zaangażowania w pokazanie dobrego futbolu i stworzenie sobie wielu okazji.
- Możemy mówić o tym, że byliśmy za słabi w obronie, ale jakość piłkarzy to podstawa Liverpoolu i czynnik dzięki któremu zdobyli ligę najwięcej razy. My tego nie mieliśmy i nie daliśmy rady osiągnąć rezultatu na jaki zasługiwaliśmy.
- W przerwie, już przy 2:1 nadal wierzyłem, że uda nam się ugrać coś na Anfield. Przez lwią część drugiej połowy szukaliśmy wyrównującej bramki, ale brakowało nam skuteczności pod bramką. Ostatnio jest to nasz główny problem, szczególnie na wyjazdach.
Po przerwie gra podopiecznych Allardyce’a była bardziej brutalna i kilku zawodników, a szczególnie Pascal Chimbonda i Steven N'Zonzi powinni się cieszyć, że nie wylecieli z boiska przed czasem.
- Potrafią tutaj znacząco wpływać na decyzje sędziów. To zdolność, którą tutejszy tłum i klub wykorzystuje bardzo, bardzo dobrze od wielu, wielu lat.
- Nasza frustracja dotyczy tego, że zostaliśmy obarczeni 25. faulami i pięciokrotnie ukarani kartką, a to zupełnie nie zgadza się z przebiegiem meczu i jest to dla mnie rozczarowujące.
Komentarze (0)