SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1830

Jamie: Moja ciągła walka


Jamie Carragher szczerze opowiedział o swojej formie z początku sezonu i swojej walce o udowodnienie, że jest wciąż jednym z najlepszych obrońców w brytyjskim futbolu. W wywiadzie dla The Sunday Times nasz numer 23 wyjawia, jak odpowiedział krytykom na twierdzenie, że jest "skończony", podczas trudnego dla zespołu okresu na początku kampanii 2009/10.

- Dobrze radzę sobie w tym sezonie, bo na jego początku mówiono "Jamie Carragher jest skończony". Drużyna borykała się z problemami i prawdopodobnie ja, Mascherano i Stevie, odkąd uważa się nas za kręgosłup zespołu, usłyszeliśmy słowa krytyki.

- Ludzie naskakiwali na mnie z powodu mojego wieku. Miałem kiepską pierwszą połowę na West Hamie, naprawdę słabe spotkanie, ale miewałem takie w każdym z sezonów. Potem Drogba przeszedł mnie przy bramce w 90. minucie meczu z Chelsea, kiedy grałem dobrze przez pozostałe 89.

- Muszę sobie z tym radzić. To sytuacja z rodzaju "ja przeciwko całemu światu" - i nie mam na myśli siedzenia w domu z płaczem. Jeździłem na treningi każdego dnia by udowodnić wszystkim, że wciąż mam karierę.

- Zawsze uważałem, że kiedy zawodnicy przekonują, że nie mają niczego do udowodnienia, mówią głupstwa. Każdego dnia na boisku treningowym musisz udowadniać, że jesteś lepszy od innych.

- Nie jestem skończony i mój występ przeciwko Rooneyowi, występy przeciwko Evertonowi, Villi na wyjeździe, czy Tottenhamowi - wszystkie to potwierdzają.

- Nie uważam jednak, że musisz być w 100 procentach zdrowy, by grać. Muszę być w 100 procentach kontuzjowany, żeby nie grać. A powód jest prosty: boję się o stratę pozycji.

Carragher pomógł drużynie wrócić do wyścigu o kwalifikacje Champions League, kiedy drużyna poniosła zaledwie jedną porażkę w dziesięciu ligowych meczach od czasu Bożego Narodzenia.

Urodzony w Bootle obrońca - który odwiedził jedną ze szkół w Merseyside po tym, jak wziął udział w "Tactics 4 Families" - uważa, że walka o czwarte miejsce wymagać będzie poświęceń.

- Zwycięstwo Manchesteru City nad Chelsea zrobiło wrażenie, ale nie wiadomo, czy ich to zdopinguje, czy okaże się szalonym wynikiem.

- Obawiam się Tottenhamu. Zachowują wiele czystych kont, strzelają bramki i mają fantastycznych zawodników.

- Jednak są mecze, które musisz wygrać 1-0 i przez ostatni miesiąc Liverpool był prawdopodobnie najlepszym zespołem w Europie w harowaniu na wynik.

- Właśnie to robimy, harujemy. Nigdy nie możemy być oskarżeni o brak walki i pragnienia zwycięstwa.

Trzecie miejsce w fazie grupowej Champions League oznacza, że Liverpool gra teraz o triumf w Europa League - rozgrywkach wysoko cenionych przez Carraghera.

- Nie rozumiem, dlaczego ludzie lekceważą Ligę Europy. Każdego roku są tylko dwa europejskie trofea do zdobycia.

- Co mam na myśli, jeśli spytałbyś mnie, czy wolałbym półfinał Ligi Mistrzów, albo zwycięstwo w Lidze Europy, wybrałbym to drugie. Kończąc swoją karierę, mógłbym powiedzieć "wygrałem to". Awansowaliśmy do finału Champions League w 2007 - wspaniale, ale jakie to ma znaczenie?

- Ludzie pytają, "Wolisz wygraną w Europa League, czy finisz w pierwszej czwórce?" Cóż, czasem myślę, "Wygrać puchar". Wciąż słyszę, że Leeds było w półfinale Champions League w 2001 roku. Co z tego? Newcastle miało dobry sezon. Co z tego? Chodzi o zdobywanie trofeów.

- Jedynym sposobem na pozytywne zakończenie tego sezonu jest osiągnięcie obu celów, skończenie w czwórce i wygranie Europa League. Nawet jeśli nam się uda, w następnym sezonie musimy iść naprzód.

- Skład jest zdolny do lepszych występów i potrzebujemy prawdopodobnie dwóch lub trzech graczy, którzy wejdą do zespołu i będą się pokazywać co tydzień, dodatkowo trzech lub czterech piłkarzy, którzy wzmocniliby zespół. Potrzebujemy pewnie sześciu, siedmiu transferów.

W międzyczasie Carragher stara się uzyskać licencję trenerską UEFA 'A', przygotowując się do dnia, w którym ostatecznie zawiesi buty na kołku.

- To jakby wrócić do szkoły! - powiedział. - Myśl o zajęciach każdego dnia, zapisywaniu wszystkiego, cała ta otoczka... Nie jestem najbardziej kochającym szkołę człowiekiem. Wolałbym zostać menedżerem, niż trenerem. Uważam się za całkiem silny charakter, zdolny do podejmowania decyzji.

Cokolwiek się stanie, Carragher zawsze cieszył się będzie wsparciem the Kopites, którzy uważają go za swojego przedstawiciela na boisku.

- Piłkarze mają przywileje, ale ludzie patrzą na pieniądze, które zarabiamy i auta, którymi jeździmy i myślą, że nie wykonujemy normalnych czynności, że mamy służących, którzy opiekują się naszymi dziećmi czy coś podobnego - dodał Carragher.

- Wstaję o wpół do siódmej każdego ranka, przygotowuję dzieci do szkoły, dopilnowuję, aby umyły zęby, robię im śniadanie, odwożę do szkoły. Tak naprawdę to robię to, co wszyscy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (14)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com