Wigan 1:0 Liverpool
Dziś wieczorem Liverpool rozegrał jeden z najgorszych meczów tego okropnego sezonu i przegrał bez walki 1:0 z Wigan. Jedyną bramkę strzelił w pierwszej połowie Hugo Rodallega, a Chris Kirkland ani razu nie musiał interweniować.
Pozytywnym aspektem tego spotkania może być długo wyczekiwany powrót na boisku Glena Johnsona, który pojawił się na boisku w drugiej połowie. Czwarte miejsce coraz dalej.
Wypowiedzi trenerów i zawodników, oceny, statystyki i multimedia wkrótce.
Komentarze (0)