RB: To mógł być mecz o mistrzostwo
Rafa Benitez jest przekonany, że niedzielne spotkanie z Manchesterem United na Old Trafford mogło być meczem decydującym o tytule mistrzowskim, gdyby Fernando Torres był zdrowy przez całe rozgrywki.
El Nino zdobył 4 bramki w ostatnich dwóch występach i ma już w tym sezonie 17 trafień na koncie.
Jednak z powodu nieobecności Torresa w wielu ważnych spotkaniach, Rafa Benitez zastanawia się, ‘co by było gdyby’.
- To proste i dla mnie oczywiste, że strata do lidera byłaby znacznie mniejsza – powiedział boss na przedmeczowe konferencji.
- Nie wiemy, jak bardzo zmieniłby on naszą sytuację, ale zdrowy, strzelający bramki Torres w składzie jest w stanie zrobić dużą różnice.
- Potrzebowaliśmy więcej pewności siebie i zarówno przeciwko Portsmouth, jak i Lille zagraliśmy bardzo dobre zawody.
- Mamy teraz więcej wiary we własne umiejętności i liczymy na dobry rezultat na Old Trafford.
Fernando Torres strzelał bramki w dwóch ostatnich meczach przeciwko Manchesterowi United i dziennikarze zapytali Beniteza, czy El Nino ma przewagę psychologiczną nad obrońcą Czerwonych Diabłów, Vidicem.
- Vidic to dobry zawodnik z doświadczeniem, więc Fernando ciężko będzie grać przeciwko niemu i stwarzać zagrożenie, ale wierzymy, że jest w stanie to zrobić.
- Najważniejsza jest dobra współpraca jako zespół i jeśli będziemy pracować razem tak, jak przeciwko Lille i Portsmouth, możemy pokonać każdego.
Rafa został też zapytany, czy Liverpool jest w stanie wygrać pozostałe 8 spotkań Premier League, aby zapewnić sobie czwarte miejsce na koniec rozgrywek.
- Myślę, że musimy podejść do tego meczu z pewnością siebie i wiarą w zwycięstwo. Potem zobaczymy, jaki będzie efekt i zaczniemy myśleć o następnym spotkaniu. Staramy się skupić na najbliższym meczu.
- Wszystkie zespoły tracą punkty i nie wygrywają wszystkich pojedynków, musimy więc pojechać tam i walczyć o komplet punktów.
Dziennikarze chcieli wiedzieć, co trener Liverpoolu sądzi, o odwiecznej rywalizacji obu klubów i ich kibiców.
- Rywalizacja jest ogromna i wiemy, że wszyscy będą oglądać niedzielny mecz.
- Kiedy Liverpool gra z Manchesterem, pozycja w lidze przestaje się liczyć, bo obie ekipy chcą za wszelką cenę wygrać. Sądzę, że presja spoczywa po obu stronach.
- Potrzebujemy zwycięstwa. Chcemy być w TOP 4, a do tego potrzebujemy jak najwięcej wygranych i jak najwięcej punktów.
Zapytany, czy jego podopieczni są w stanie powtórzyć niesamowity wynik z przed roku, kiedy rozbili United na Old Trafford 4:1, Rafa powiedział:
- To inny mecz, inny sezon. Musimy wyjść na boisko pewni siebie, myśląc o nowym wyzwaniu.
Komentarze (0)