Benitez: 4 miejsce najważniejsze
Rafael Benitez odrzucił sugestie twierdzące, iż Liverpool będzie chciał powstrzymać Manchester United od zdobycia 19. w historii klubu mistrzostwa Anglii przekonując, że zajęcie czwartej lokaty jest dla jego drużyny większą motywacją.
Celem The Reds jest zdobycie drugiego z rzędu dubletu punktów przeciwko odwiecznym rywalom, jednak Hiszpan pozostaje niewzruszony mówiąc, że piłkarze muszą skupić swoje siły na zagwarantowaniu sobie gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie zajmując czwarte miejsce w lidze.
- Myślę, że wygrana nad United byłaby zadowalająca dla wszystkich fanów Liverpoolu - powiedział Benitez.
- Rywalizacja między tymi drużynami jest wielka, ale ja, jako profesjonalista nie pozwolę ponieść się emocjom.
- Pojedynki między Liverpoolem i United są mniej więcej tak samo ważne dla obu ekip; nieważna jest pozycja w tabeli, jedna i druga drużyna będzie liczyć na wygraną, więc presja leży po obu stronach.
- Jako menadżer chcesz wygrywać z każdym klubem, ale najbardziej cieszą zwycięstwa nad najlepszymi.
- Potrzebujemy wygranej, ponieważ chcemy zająć miejsce w pierwszej czwórce Premier League.
Ostatnia wizyta podopiecznych Beniteza na Old Trafford skończyła się ogromną porażką miejscowych - The Reds wygrali 4:1.
Jednakże Benitez uważa, że jego drużyna nie może rozmyślać o tym, jak dobrze układały się dla nich poprzednie spotkania, by nie stać się ofiarą Czerwonych Diabłów.
- To nowy mecz, nowy sezon, więc musimy podejść do tego pojedynku jak do nowego wyzwania - odparł Benitez.
- Może oni pomyślą, że jeśli nie zagramy dobrze, będą mogli nas pokonać, ale mają doświadczenie i przygotują się do tego spotkania jak do każdego innego.
- Nie wydaje mi się, że będą rozmyślać o poprzednich pojedynkach.
- Zeszłoroczny mecz na Old Trafford był dla nas bardzo ważny i jednocześnie niesamowity. Odnieśliśmy tam pierwsze zwycięstwo za moich rządów, ale teraz jest nowy sezon i musimy skupić się na tej konfrontacji.
Zwycięstwo nad podopiecznymi Alexa Fergusona zakończyłoby fantastyczny tydzień Liverpoolu - wcześniej The Reds odnieśli przekonujące wygrane nad Portsmouth (4:1) i Lille (3:0).
Menadżer Liverpoolu wie, że niełatwo będzie wrócić do miasta Beatlesów z całą pulą punktów, ale uważa, że kiedy jego skład jest w najlepszej formie, może pokonać kogokolwiek.
- W tym tygodniu odnieśliśmy już dwa wspaniałe zwycięstwa; fani mają więcej wiary, więc będziemy iść do przodu i przygotujemy się na najbliższe spotkanie - ciągnął Benitez.
- W poniedziałek rozgrywaliśmy naprawdę dobre zawody, tak samo w czwartek. Miejmy nadzieję, że uda nam się osiągnąć dobry wynik na Old Trafford.
- Jeśli będziemy trzymać się razem, możemy pokonać każdego. Old Trafford jest ciężkim wyzwaniem, ale nie możemy poddać się już na samym starcie.
- Jeżeli będziemy ciężko pracować, jak przeciwko Lille i będziemy mieli pomysł na grę, wtedy różnicę zrobią małe detale.
Komentarze (0)