Rush: Więcej atakować!

Cudownie było patrzeć na Liverpool grający przeciwko Sunderlandowi z taką łatwością. Zawodnicy robili wszystko dobrze od początku do końca. Miło mi było widzieć, jak wreszcie gramy 20 metrów bliżej bramki przeciwnika.

Wprowadziło to różnicę do naszej gry. Łatwiej było przechwytywać i zabierać piłkę rywalom, a także spokojnie rozgrywać ją na połowie Czarnych Kotów.

Wszystko to było konsekwencją zagrania tylko jednym defensywnym pomocnikiem, cofnięcia Gerrarda do środka pola i pozwolenie mu na ofensywne wejścia.

W poprzednich spotkaniach kiedy wygrywaliśmy, pozwalaliśmy rywalom przejąć inicjatywę, co często kończyło się tragicznie. W niedzielę było nareszcie inaczej, bo cały czas atakowaliśmy.

Tak naprawdę, rezultat 3:0 był niezły dla Sunderlandu.

Bramek mogło paść znacznie więcej, bo Agger, Gerrard i Torres mieli jeszcze kilka dogodnych okazji.

Chciałbym widzieć częściej tak grający Liverpool.

Oczywiście nie zadziałałoby to przeciwko takim drużynom jak Manchester United, Chelsea czy Arsenal, ale myślę, że powinniśmy tak ustawiać zespół ze słabszymi przeciwnikami, z którymi spodziewamy się zwycięstwa, szczególnie na Anfield. To sprawia, że przyjezdni grają pod presją.

Taka gra przynosi wiele radości i jak widać jest także efektywna.

Wszyscy zagrali dobry mecz, ale to Fernando Torres jest na ustach wszystkich kibiców na świecie.

Jego dwie bramki były wyjątkowe. Pierwszy gol to absolutnie fantastyczny strzał. Czasami takie uderzenia wpadają, czasem lądują na trybunach. Fernando wykonał to perfekcyjnie i w jednej chwili zapewnił The Reds szybkie prowadzenie.

Później zobaczyliśmy wszystko, co w Liverpoolu najlepsze.

Przy drugim trafieniu także pokazał klasę tak samo jak Johnson, który podał mu idealnie w zatłoczonym polu karnym.

Kluczem był fakt, że Torres nie spanikował w tej sytuacji i spokojnie skierował piłkę do siatki.

Obrońca zbliżał się aby zablokował Fernando, ale ten czekał. Kiedy stoper wykonuje wślizg, często podejmuje decyzję za napastnika, nie zostawiając mu wyboru, i tutaj objawił się kunszt El Nino, który z wykończenia tej akcji uczynił dzieło sztuki.

Trzeba czekać do ostatniej chwili, aby twoja próba była pewna i dobrze trafiona w czasie.

Dzięki samemu wyczekaniu Torres stworzył sobie miejsce do umieszczenia piłki w dolnym rogu bramki.

Potrzeba wielkich umiejętności i talentu, żeby umieć odnaleźć się w każdej sytuacji.

Wygrajmy 6 meczów ligowych, a zajmiemy czwarte miejsce

Jestem zupełnie przekonany, że w przypadku 6 kolejnych zwycięstw nie będzie żadnego problemu z grą w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

Inni kandydaci do czwartego miejsca mają znacznie trudniejsze terminarze, w dodatku muszą zagrać jeszcze mecze między sobą.

Forma Liverpoolu na Anfield jest wspaniała, co potwierdza 8 zwycięstw z rzędu u siebie.

Trzeba jednak przełożyć wyniki z Anfield także poza Merseyside jeśli chcemy myśleć o powrocie do elitarnych rozgrywek.

Wyjazd w najbliższy weekend do Birmingham będzie chyba najtrudniejszy z trzech, jakie nam zostały. Pozostałe dwa to Burnley i Hull.

Trzeba wywieźć pozytywne wyniki ze wszystkich trzech obiektów.

The Reds muszą być świadomi zagrożenia ze strony Benfiki

Mam nadzieję, że uda mi się być na pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy w Lizbonie.

Oczywiście mamy w zanadrzu mecz na Anfield, ale trzeba spróbować wywieźć dobry rezultat z Portugalii w pierwszym meczu.

Benfica to dobry zespół, który jest na szczycie swojej ligi z 6. punktami przewagi. To mówi samo za siebie.

Ian Rush