Reina: Chcemy powalczyć o trofeum
Pepe Reina przyznał dzisiaj, że mentalność zespołu, by odzyskać promyk nadziei w obecnym sezonie może być kluczowa przed czwartkowym pojedynkiem w Lidze Europy.
Bramkarz the Reds utrzymuje dobrą formę przez cały sezon i jest na dobrej drodze, żeby zdobyć nagrodę dla najlepszego bramkarza w Premier League czwarty raz w ciągu pięciu lat.
Hiszpan nie ma jednak satysfakcji ze swojej postawy i przed spotkaniem z Benfiką szczerze przyznał, że Liverpool zawiódł w tym sezonie.
Mimo tego Liverpool wciąż może zdobyć namacalny dowód swoich starań i taka perspektywa działa pobudzająco na naszego bramkarza i jego kolegów przed wizytą Benfiki.
Kolekcja medali Reiny na Anfield nie zmieniła się od wygranej w Pucharze Anglii w 2006 roku i jak sam przyznaje, najwyższy czas by to zmienić.
- To jedyny puchar, który możemy zdobyć w tym sezonie - powiedział Reina. - To naprawdę ważne rozgrywki. Wszyscy piłkarze chcą wygrać trofeum i to jest nasza ostatnia szansa, żeby to zrobić.
- Zdobycie kolejnego trofeum to zawsze pozytywne wydarzenie. Piłkarze Liverpoolu to pierwsze osoby, które zdają sobie sprawę z tego, że ten sezon nie był udany. Po prostu zawiedliśmy i powinniśmy zagrać lepiej.
- Tak długo jak mamy szansę na zdobycie trofeum będziemy o nie walczyć, gdyż jest to ważne dla klubu i piłkarzy. Wszystko zależy od nas i nie możemy się poddawać.
- Bez względu na to co zrobi jeden piłkarz, futbol to gra zespołowa. Jeśli masz indywidualności w zespole nie będzie żadnej różnicy, jeśli reszta zespołu będzie spisywała się poniżej oczekiwań.
- Trudno powtórzyć wynik 86 punktów z ubiegłego sezonu, gdyż to było wielkie osiągnięcie i liga angielska jest co raz trudniejsza, jednak mamy jeden gorszy sezon.
- Futbol w Anglii nie jest łatwy. Byliśmy bardzo blisko pierwszego miejsca w ostatnim sezonie stąd nasze rozczarowanie z formy w tym roku.
Przed jutrzejszym meczem z Benfiką boss Liverpoolu ma kilka problemów przy selekcji zespołu. Zawieszeni są Emiliano Insua i Ryan Babel. Do gry nie jest zgłoszony Maxi Rodriguez, a z powodu kontuzji nie zagrają Martin Skrtel, Fabio Aurelio i Martin Kelly.
Ofensywny i zgrany zespół Benfiki nie będzie łatwym rywalem, a odrobienie strat z pierwszego meczu nie wydaje się wcale takie proste.
Według naszego bramkarza Liverpool uciekał z większych tarapatów z lepszymi rywalami, a przewaga własnego stadionu może okazać się ważnym elementem.
- Mam nadzieję, że zachowamy czyste konto i nadrobimy straty - powiedział Reina.
- Liczę na to, że nie będę musiał nic robić, ale raczej to niemożliwe.
- Na pewno to będzie trudny mecz, ale wiele razy wcześniej mieliśmy takie sytuacje i jakoś sobie radziliśmy.
- Naszym atutem jest Anfield i kibice przygotowani na doping od początku. Damy z siebie 100 procent na boisku, nie mam żadnych wątpliwości.
Komentarze (0)