Ayala: Dziękuję
Daniel Ayala podziękował dziś kolegom z zespołu a także personelowi trenerskiemu za pomoc przy pierwszych krokach w seniorskim futbolu. Hiszpański nastolatek zaliczył 4 występ w tym sezonie, kiedy wystąpił od pierwszych minut w niedzielę przeciwko Burnley.
To znak postępu, jakie uczynił ten defensor, który jeszcze w zeszłym sezonie regularnie występował tylko w barwach rezerw. Urodzony w Sevilli obrońca ma zamiar nadal ciężko trenować w Melwood, by kolejne szanse na grę nadeszły w przyszłości.
- Rafa rozmawia ze mną codziennie w czasie treningów. Pracuję także z Mauricio Pellegrino i wiele się uczę.
- To dla mnie niezwykle korzystne, że mogę pracować z Mauricio, który zaliczył wiele ważnych występów i wie, przez co teraz przechodzę.
- Dobrze też mieć przyjaciela z ojczyzny, którym jest Dani Pacheco. Są przecież jeszcze inni rodacy jak Torres czy Reina, którzy pomagają mi, rozmawiają i udzielają wskazówek.
Ayala przyznał, że był poddenerwowany, kiedy zobaczył swoje nazwisko w wyjściowym składzie w szatni przed niedzielnym meczem.
Daniel zagrał u boku Jamiego Carraghera na środku obrony i spisał się naprawdę dobrze.
- Przed meczem spotkaliśmy się z trenerem i nagle Rafa powiedział, że zagram. Na początku meczu byłem trochę spięty, ale potem było już tylko lepiej.
- Po meczu koledzy z drużyny gratulowali mi, mówiąc, że zagrałem dobry mecz. Każdy był szczęśliwy z powodu wygranej.
- Miałem wiele sms-ów i telefonów z Hiszpanii od rodziny i przyjaciół, którzy oglądali mecz za pośrednictwem internetu.
Ayala jest zadowolony z postępów, jakie uczynił w tym sezonie, ale nie zamiera spoczywać na laurach.
- Ten sezon jest dla mnie rzeczywiście dobry. Grałem dobrze w rezerwach i miałem okazję pokazać się w pierwszym składzie.
- Myślę, że rozwinąłem się jako piłkarz. Dużo pracuję z Antonio Gomezem Perezem, który myśli podobnie na ten temat.
- Wiem, że nie będzie łatwo przebić się na dobre do pierwszej drużyny, ale chcę dalej iść naprzód i jeśli dobrze pójdzie to otrzymam kolejne szanse w przyszłym sezonie.
- Jestem głodny gry na tym poziomie.
Komentarze (0)