McMahon chce nowych twarzy
Trener rezerw John McMahon przyznaje, że rozkoszuje się perspektywą dostania w przyszłym sezonie do dyspozycji gwiazdy Akademii, Toma Ince’a.
Energiczny skrzydłowy, który przez cały sezon 2009-10 błyszczał formą w zespole U18 prowadzonym przez Rodolfo Borrella może przesunąć się w górę klubowej drabiny, do drugiego zespołu Liverpoolu. McMahon jest pewien, że Ince ma przed sobą jasną przyszłość.
- Ince może być jednym z zawodników, którzy zostaną wypromowani do drużyny rezerw – powiedział McMahon.
- Był niesamowity w drużynie U18 i strzelił mnóstwo goli. Cały czas się rozwija i wygląda na perspektywicznego zawodnika.
McMahon wierzy, że pojawienie się w jego zespole nowych twarzy z Akademii może dodać jego atakom świeżego impetu.
Tak samo jak Ince’a, trener rezerw oczekuje bardziej regularnego pojawiania się w swojej drużynie w sezonie 2010-11 Conora Coady’ego, Jacka Robinsona i Johna Flanagana, trójki, która trafiła do zespołu rezerw już w minionym sezonie.
- Będzie można zobaczyć nieco więcej występów piłkarzy takich jak Conor Coady, Jack Robinson czy John Flanagan, którzy po przeniesieniu do rezerw spisywali się bardzo dobrze i wywarli pozytywne wrażenie.
- Entuzjazm (nowych absolwentów Akademii) jest dobry. Daje nam to więcej ludzi i wyzwanie, jakim jest obserwowanie, jak wpasowują się w drużynę i rozwijają. To zawsze dodaje świeżości.
- Dla nich to dobre, bo posuwają się w górę klubowej drabiny, my również czerpiemy z tego korzyści wprowadzając do drużyny nowe twarze i obserwując jak reagują na to, czego staramy się ich nauczyć.
Komentarze (0)