Co kryje nazwisko: Stephen Darby

Tuż po porażce na Wembley w finale play-offów Ligue One Stephen Darby udzielił odpowiedzi na pytania związane ze swoim imieniem i nazwiskiem. Mówił między innymi o modowych katastrofach, o tym, czego żałuje i co myśli o meczach na wyjeździe.

S – strenghts and weaknesses

Jakim jesteś zawodnikiem?

Moją najmocniejszą stroną jest zdecydowanie gra w defensywie. Niewielu graczy mnie mija i sądzę że to najważniejsza część mojej gry. Razem z trenerami w Melwood ciężko pracuję nad polepszeniem się w ofensywie i jest coraz lepiej, ale w tym aspekcie mogę się jeszcze zdecydowanie rozwinąć.

T – tackles

Jakie było twoje najtwardsze starcie na boisku?

Nie pamiętam, o którego gracza chodziło. ale to, co zapadło mi w pamięć to pojedynek z Blackburn w poprzednim sezonie. Zwarliśmy się i wyłuskałem piłkę, ale kiedy mijałem rywala w stronę linii bocznej pomyślałem tylko ‘To będzie boleć, masz mnie.’

E – Everton

Mini-derby to mecz, na który szczególnie czekasz?

To coś innego od wszystkich spotkań, które gramy. Zawsze jest trochę więcej zaangażowania, pasji i każdy chce dać z siebie wszystko. Kocham to. Na derby rezerw zawsze przychodzi sporo kibiców i to świetny mecz do grania, dopóki wygrywasz. Już za moich czasów mieliśmy z nimi kilka niezłych meczów i sądzę, że to dobrze. Stawką zawsze jest duma. My chcemy wygrać i oni tak samo, co tworzy twardą grę. Chłopaki, przeciwko którym gramy to nasi wieloletni przeciwnicy. Graliśmy naprzeciwko siebie nawet w drużynach U-9. Niezależnie jednak, czy kogoś znasz, czy nie nikt nie odstawia nogi i się nie oszczędza. Uwielbiam te mecze.

P – playing away

Jaki jest twój ulubiony stadion do gry poza Anfield?

Old Trafford w meczu FA Youth Cup. Dla fana Liverpoolu zagranie tam z United i pokonanie ich w finale pucharu jest czymś niesamowitym. To był jeden z najważniejszych momentów mojej kariery.

H – holiday

Gdzie byłeś w te wakacje?

Byłem ze swoją dziewczyną na Cyprze. Było miło. Długie, relaksujące wakacje po ciężkim sezonie w rezerwach.

Więc żadnych wypadów z kumplami? Wyrosłeś już z tego?

Nie organizowaliśmy nic tym razem, ale następnym zdecydowanie coś się wydarzy. Nie zdążyłem pojechać z chłopakami z Melwood ostatnio, więc zaczynamy już następne przygotowania (śmiech). To niebezpieczne, pewnie moja dziewczyna to przeczyta. Nie powinienem był tego mówić!

E – England

Będziesz oglądął Anglię w RPA?

Cudownie byłoby pojechać i zobaczyć Mistrzostwa Świata na własne oczy. Nigdy tego nie robiłem i to jedno z moich marzeń. Republika Południowej Afryki nie jest krajem, który często masz okazję odwiedzić więc upiekłbym dwie pieczenie na jednym ogniu. Jeśli lubisz piłkę nożną, musisz spróbować pojechać i doświadczyć tego osobiście. Nie miałoby żadnego znaczenia, gdyby nie udało się zdobyć biletu na mecz Anglii, chciałbym zobaczyć kogokolwiek.

N – new ideas

John McMahon bardzo chce, żebyście trenowali i grali z wyobraźnią. Co o tym sądzisz?

Szczerze mówiąc jest to dobre. Trzeba być otwartym na nowe pomysły a trener daje nam takie treningi, o których potem możemy pomyśleć. U McMahona uczę się wielu nowych rzeczy i ma on spory wpływ na moją grę. Mam nadzieję, że pomoże mi się dalej rozwijać i wywalczyć miejsce w pierwszym składzie. Daje nam nowe pomysły i rozwiązanie, które naprawdę się przydają. Jedyne, co mogę zrobić to dalej ciężko pracować na treningach i wykorzystywać czas, który dostaję na boisku. Chcę być wciąż lepszy i się rozwijać aby być pewnym, że manager mnie zauważy.

D – dodgy dressers

Który z zawodników ma najgorszą rękę do ubrań?

Najgorszy na pewno jest Martin Kelly. Bez wątpienia. Przychodził na treningi w kilku koszulkach, które sam zaprojektował lub przerobił i były okropne. Kiedyś wszedł i wyglądał zupełnie jak ksiądz. Miał czarne ubranie i biały kołnierzyk zrobiony własnoręcznie. Ma w garderobie kilka naprawdę strasznych rzeczy. W zeszłym sezonie ośmieszył mnie w programie, mówił że jestem sztywny czy coś takiego, więc oto moja zemsta, która jest poza tym prawdziwa. Jego styl jest fatalny.

A – away from football

Co robisz, kiedy nie grasz w piłkę?

Lubię golf. Grałem trochę z Jayem Spearingiem, Robbiem Threlfalem i moim tatą.

Kto jest najlepszym golfistą w składzie?

Rozegrałem kilka rund z Kellym i Robbiem i są naprawdę nieźli. Jay też nie jest najgorszy, ale ja chyba jestem najlepszy (śmiech). Nikt nie chce przegrać przy wszystkich, bo następnego dnia nie będzie miał lekko w szatni. Gra zawsze zaczyna się jak luźny sparing, wszyscy gadają i się śmieją, ale im bliżej do końca rundy tym ciszej. Wtedy zaczyna się robić poważnie.

R – regrets

Jaka sytuacja na boisku wprawiła cię w największe zażenowanie?

(śmiech) Chłopaki uwielbiają to pytanie, więc lepiej będę szczery. Graliśmy z Ajaxem na zakończenie poprzedniego sezonu i pięć minut przed końcem meczu miałem dobrą okazję do strzelenia bramki, ale nie trafiłem. Dwie minuty później wbili piłkę w nasze pole karne i strzeliłem samobója. Spearing opowiada historię jak siedział wygodnie w domu na fotelu i śmiał się z tego, jak wyglądałem. Zaraz po bramce usiadłem i złapałem się za głowę, nie mogłem uwierzyć że pokonałem własnego bramkarza.

B – best there ever was

Jesteś prawym obrońcą. Kto był najlepszym graczem na tej pozycji jakiego w życiu widziałeś?

Myślę, że Cafu. Miał w swojej grze wszystko. Był świetny w wyjściach do przodu. Nie dawał się łatwo przejść w obronie, dobrze asekurował innych i strzelał bramki. Był niesamowitym zawodnikiem. Muszę też wspomnieć o Finnanie już z moich czasów w Liverpoolu. Wydaje mi się, że ludzie nie uświadamiają sobie, jak dobrym był graczem. Nie błyszczał i nie był wielką gwiazdą, ale był bardzo wszechstronny. Oglądając go, dużo się nauczyłem.

Y – yellow cards

Jaka była najgłupsza kartka, jaką zostałeś ukarany?

To chyba było w meczu z Evertonem. Zazwyczaj nie dostaję kartek, bo unikam ostrej gry ale wtedy wykonałem wślizg, piłka przeszła obok mnie i widziałem, jak przeciwnik odsuwa się, aby uniknąć zderzenia. Obróciłem się i przytrzymałem jego koszulkę, ale zanim upadł on też trochę mnie ciągnął. To była najbardziej zasłużona żółta kartka, jaką dostałem i nie wspominam jej radością. Za to nigdy nie dostałem czerwonej kartki i jestem z tego dumny!