Ngog: Chcę pokazać swoją wartość

David Ngog wyjawił dziś zamiar zaimponowania Royowi Hodgsonowi. Napastnik chce pokazać swojemu nowemu menedżerowi, że można na nim polegać w nadchodzącym sezonie.

Francuz przyznaje, że był zachwycony, kiedy dowiedział się, że Fernando Torres zadeklarował swoje przywiązanie do klubu. Wyczekuje też na okazję, by pokazać, że będzie dobrym zmiennikiem naszego numeru dziewięć.

- Grając w tak wielkim klubie jak Liverpool zawsze jesteś pod presją. Nie przeszkadza mi to, chcę grać najlepiej jak potrafię dla dobra drużyny – powiedział Ngog.

- Musisz być gotów na każdy mecz i kiedy dostaniesz szansę, musisz ją wykorzystać pokazując swoją jakość.

- Fantastycznie było usłyszeć, jak Fernando mówi, że zostaje w Liverpoolu. On i Steven Gerrard są dla nas bardzo ważni i dają drużynie dużo pewności.

Numer 24 Liverpoolu wyśmienicie rozpoczął erę Hodgsona strzelając oba gole w wygranym 2-0 meczu z FK Rabotnicki.

Ponieważ El Nino wrócił do treningu dopiero w tym tygodniu, wydaje się pewnym, że Ngog będzie kierował atakami Liverpoolu w dzisiejszym rewanżu na Anfield. Francuz przyznaje, że występ z zeszłego tygodnia dał mu dużo pewności.

- Dla napastnika strzelanie bramek to zawsze dobre uczucie, jednak najważniejszym było dla nas wygranie meczu, co dało nam dużo pewności.

- Mieliśmy w drużynie wielu młodych graczy i naprawdę dobrze się oni spisali. Ciężko pracowali na treningach i pokazali, że są w stanie wykonać dla drużyny dobrą pracę, wszyscy dobrze się z tym czuliśmy.

- Martin Kelly grał bardzo dobrze i zapewnił mi bramkę dobrym podaniem. To jakościowy zawodnik i miejmy nadzieję, że będzie miał tu dobrą przyszłość.

- Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by pokazać się z dobrej strony w naszym pierwszym meczu przed własną publicznością w tym sezonie. Myślę, że to ważne, by dobrze zacząć na Anfield.

- Musimy być ostrożni i nie uznawać meczu za wygrany. Przed nami drugie 90 minut do rozegrania, miejmy nadzieję, że wykonamy swoją pracę i zakwalifikujemy się do następnej rundy.