Hamann: Reds powalczą o wyniki
Dietmar Hamann uważa, że Liverpool będzie walczył o najwyższe cele w tym sezonie. Były pomocnik the Reds wspiera naszą drużynę, by ta pokazała w poniedziałek podczas pojedynku z Manchesterem City jakiej możemy się spodziewać gry.
Odmieniony zespół Roberto Manciniego będzie interesującym przeciwnikiem na starcie sezonu. Były idol the Kop jest zdania, że to idealny czas, by stanąć do rywalizacji z jednym z najgroźniejszych rywali.
- To dobry moment dla Liverpoolu, żeby podjąć wyzwanie w Manchesterze - powiedział Hamann dla oficjalnej strony klubu.
- Kupili dużo nowych zawodników i nie mają jeszcze ułożonej drużyny. Rok temu było podobnie, gdyż sprowadzili dużo piłkarzy.
- Kiedy zespół Man City będzie już w komplecie z pewnością będą stanowić poważne zagrożenie. Moim zdaniem nie zobaczymy jeszcze tego w poniedziałek i naprawdę mam wrażenie, że Liverpool wywiezie z tego meczu punkty.
- To wielki pojedynek, ponieważ obie drużyny będą chciały się pokazać publiczności, a przede wszystkim zademonstrować swoją siłę i cele na ten rok. Zwycięzca tego pojedynku będzie mógł pochwalić się dobrym początkiem sezonu.
- Żadna drużyna nie chce nadrabiać od samego startu. Z drugiej strony ten pojedynek nie będzie na tyle istotny pod względem pierwszej czwórki czy mistrzostwa, gdyż to dopiero druga kolejka.
- City miało trochę szczęścia, że nie przegrało w pierwszym meczu ze Spurs. Liverpool natomiast może żałować straty punktów po meczu z Arsenalem.
- Głównym zadaniem dla Liverpoolu jest teraz powtórzyć taki mecz w poniedziałek i myślę, że to powinno wystarczyć. Naprawdę sytuacja w ostatnich minutach była pechowa. Jednocześnie Liverpool pokazał, że może rywalizować z najlepszymi drużynami w lidze.
- Jeśli zespół wzmocni jeszcze dwóch lub trzech piłkarzy, wtedy Liverpool na pewno będzie blisko czołówki w tym roku.
Występ Fernando Torresa przez 45 minut podczas meczu z Trabzonsporem z pewności sprawi, że Roy Hodgson będzie miał większy dylemat przy ustalaniu składu na mecz w poniedziałek.
Hamann przyznaje, że Hiszpański napastnik odegra ogromną rolę dla Liverpoolu na każdym froncie. Były pomocnik the Reds dodaje jednocześnie, że zmiennik Torresa również może mieć wiele do powiedzenia, po udanym starcie sezonu.
- Podoba mi się David Ngog - powiedział Hamann.
- Jest jeszcze młody, ale posiada duży potencjał i strzelił już kilka bramek w tym sezonie, co na pewno pozytywnie wpłynie na jego pewność siebie. Widać było, że jego gra uległa poprawie, po tym jak strzelił gola Arsenalowi. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepszy i okaże się dobrą opcją w ataku.
- Każdy chce oglądać Torresa i jego popisy strzeleckie. W meczu z Trabzonsporem zagrał kolejne 45 minut i to jest świetna wiadomość. Nikt oczywiście nie chce śpieszyć się z jego powrotem do pełnej dyspozycji. Ostatnie czego pragniemy to kolejna przerwa w jego grze, jeśli będziemy ponaglać go do gry.
- Jak tylko wróci do formy i zacznie strzelać bramki, Liverpool będzie dużym zagrożeniem dla każdej drużyny.
Hamann pochwalił również nowego piłkarza klubu Christiana Poulsena, który zaliczył solidny debiut w meczu z turecką drużyną.
- Jest bardzo dobrym defensywnym pomocnikiem, który miał naprawdę dobre lata w Niemczech i Hiszpanii - dodał Hamann.
- Kariera w Juventusie nie ułożyła się dla niego najlepiej, ale to bardzo inteligentny piłkarz. Sprawia, że drużyna cały czas pracuje na pozytywny wynik i w dodatku potrafi świetnie dogrywać piłki.
- Myślę, że klub powinien go kupić kilka lat temu. Oczywiście nadal ma 30 lat, więc przed nim kilka lat gry na najwyższym poziomie.
- Będzie dobrym wzmocnieniem składu i kolejną dobrą opcją na środku pomocy.
Komentarze (0)