Lucas: Jest coraz lepiej
Lucas Leiva porównał wczorajszą bramkę Maxiego do goli, jakie strzelał legendarny brazylijski piłkarz Romario. Strzał Argentyńczyka pozwolił Liverpoolowi pokonać na Reebok Stadium Bolton.
- Bramka Maxiego przypominała gole zdobywane przez Romario - mówił Brazylijczyk po meczu - Powiedziałem mu, że była ona bardzo podobna. Ładna i do tego istotna.
- Maxi to inteligentny zawodnik. Nie ma najlepszych warunków fizycznych, więc braki musi nadrabiać szybkością. Jego technika jest znakomita, a on sam to piłkarz, który zawsze pomaga drużynie.
Dzięki wygranej w Boltonie, Liverpool po raz pierwszy od kwietnia zdobył komplet punktów w drugim meczu z rzędu. Przed tygodniem The Reds pokonali bowiem Rovers.
Wczorajszy rezultat umożliwił awans na 12. miejsce w tabeli Premier League i sprawił, że strata do zajmującego piątą pozycję Tottenhamu wynosi zaledwie trzy punkty.
Lucas przyznaje, że potyczka z podopiecznymi Owena Coyle'a była trudnym sprawdzianem, ale piłkarze z Anfield zaliczyli go dzięki lepszej komunikacji na boisku.
- Myślę, że wszyscy widzą ciągłą poprawę. To był ciężki mecz. Rywale mieli w swoich szeregach dwóch wysokich napastników, co znacznie utrudniało nasze zadanie.
- Próbowaliśmy utrzymywać piłkę na ziemi, grać nasz futbol i ostatecznie udało nam się zdobyć bramkę.
- Te dwa zwycięstwa dały nam wiele pewności.
- Uważam, że jako drużyna gramy naprawdę dobrze i zauważalna jest coraz lepsza praca zespołowa. Mam nadzieję, że uda nam się to utrzymać i odnosić kolejne zwycięstwa.
Zdaniem brazylijskiego pomocnika, po kiepskim starcie sezonu 2010/2011, dwie wygrane były niezwykle potrzebne. Teraz liczy on, że uda się kontynuować serię spotkań bez porażki.
- Przedtem byliśmy pod presją i wciąż musimy poprawić swoją sytuację w lidze. Idziemy w dobrym kierunku i gramy lepiej z meczu na mecz. Liczę, że w następnych kolejkach zdobędziemy więcej punktów i wskoczymy na lepszą pozycję w tabeli.
- Nigdy nie panikowaliśmy. Musimy stawać się coraz lepsi, a jedynym na to sposobem jest dobra gra i wygrywanie - zakończył Lucas.
Komentarze (0)