Boss: Musimy pracować
Roy Hodgson powiedział dziś, że jego zawodnicy podniosą się z kolan po zawodzie, jakim była dla nich sobotnia porażka ze Stoke. The Reds udali się na Britannia Stadium jako zespół niepokonany w pięciu meczach z rzędu. Strzelone w drugiej połowie przez Kenwyne’a Jonesa i Ricardo Fullera bramki doprowadziły jednak Liverpool do piątej ligowej przegranej w tym sezonie.
Pomimo rozczarowania, jakim była przegrana ze Stoke Hodgson twierdzi, że wciąż jest zdecydowanie zbyt wcześnie by wyciągać wnioski dotyczące sezonu the Reds.
- Nie rozumiem dlaczego miałoby to być dla nas ogromnym powodem do zwątpienia w to co robimy lub do czego jesteśmy zdolni – powiedział.
- Nie uważam, by ten wynik zaniżył pewność bardziej niż zrobiłby to jakikolwiek inny zły rezultat czy zakończenie dobrej serii.
- Mówimy o dwóch czy trzech spotkaniach w sezonie. Ciężko jest mi tłumaczyć, że za każdym razem, kiedy wygrywasz rzeczy pędzą do przodu a kiedy przegrywasz równie szybko się cofają.
- Dla mnie sezon trwa 38-55 spotkań. Dopiero wtedy wydam swój osąd.
- Nie popadam w euforię kiedy gramy dobrze przeciwko Chelsea i z pewnością nie staję się nikim innym jak człowiekiem realistycznym i zdeterminowanym by zrobić następny krok kiedy przegrywamy.
- Wnioski, jakie zdaje się wysnuwać są zbyt daleko idące.
- Jesteśmy realistami. Wiemy, ze wciąż mamy trochę pracy do wykonania. Musimy przywrócić niektórych zawodników do pełnej sprawności I popracować nad naszą grą.
- Wszystko co możesz zrobić to pracować, niestety my nie będziemy mieli do tego wielu okazji, ponieważ niektórzy piłkarze udają się na zgrupowania reprezentacji.
- Im dłużej razem pracujemy, tym bardziej gracze przystosowują się do tego, czego od nich oczekujemy.
- Myślę, że nie muszę obawiać się, że jedno rozczarowanie w ostatnich sześciu spotkaniach znów sprowadzi nas do złej sytuacji – zakończył.
Komentarze (0)