Poulsen: Walczę o wsparcie fanów
Christian Poulsen opowiedział dzisiaj o swojej determinacji do zjednania sobie fanów The Reds oraz do dobrej gry w Anglii. Meczem z West Ham 30-latek pokazał dlaczego rozegrał już 81 meczy w reprezentacji Danii - sobotnie spotkanie było bez wątpienia jego najlepszym od czasu transferu z Juventusu do Liverpoolu.
Mimo zadowalającej gry w ostatnim spotkaniu, Poulsen wciąż wie, że przed nim jeszcze dużo pracy.
- Kiedy przychodzisz do nowego klubu to chcesz by twoja gra cieszyła fanów. Jednak Liverpool to bardzo dobry i znany klub, dlatego jest tu ciężej. Kibice widzieli już wielu znakomitych graczy, ciężko dorównać ich poziomowi - powiedział Duńczyk.
- Mam nadzieję, że po meczu z West Ham zacznę grać jeszcze lepiej i wniosę coś do drużyny, a fani zobaczą, że również i ja mam sporo atutów. Początki był niewątpliwie trudne. Jestem tu nowy, potrzebowałem czasu by wpasować się w drużynę i styl życia w Liverpoolu. To dla mnie duże wyzwanie, jestem szczęśliwy będąc tutaj.
- Muszę poznać innych zawodników i starać się grać dobrze w każdym meczu. Liverpool to bardzo duży klub. Wydaje mi się, że gram lepiej i liczę, że ominą mnie kontuzje. Z dnia na dzień moja gra staje się lepsza i coraz lepiej dogaduję się z drużyną.
Poulsen grał już dla kilku czołowych drużyn europejskich, między innymi dla Juventusu, Sevilli i Schalke - przyznaje, że to nie jest jego pierwsze tak duże wyzwanie w karierze.
- Byłem dwa lata w Juventusie i również były ciężkie chwilę. Myślę, że to norma w świecie piłki nożnej. W tak dobrych klubach jest 25 fantastycznych zawodników, co tworzy dużą rywalizację. W trakcie kariery są wzloty i upadki, w dodatku sprawę zaostrzają media, ponieważ piłka to duży biznes. Jednak gdy nadchodzą cięższe chwile nie można się załamywać, trzeba kontynuować ciężką pracę na treningach. Mam nadzieję, że dając z siebie wszystko na treningach będę mógł zacząć grać lepiej i pomóc drużynie.
Komentarze (0)