Dr Brukner o kontuzji Carry
Wysłannicy oficjalnej strony klubu pojechali do Melwood, aby wypytać doktora Bruknera o szczegóły urazu Jamie’go Carraghera. Po odniesieniu kontuzji przez wice-kapitana to od Bruknera zależały pierwsze kroki w leczeniu.
Carra świetnie spisywał się w meczu z Tottenhamem, jednak pod koniec meczu opuścił boisko z unieruchomioną ręką. Za niego wszedł Sotirios Kyrgiakos, który przegrał pojedynek główkowy z Crouchem w akcji na 2:1.
Dlaczego Carragher musi przejść operację?
W ciągu 24 godzin po meczu wiedzieliśmy na temat urazu wszystko, co było możliwe. Zrobiliśmy rezonans magnetyczny, który wykazał znaczne uszkodzenia stawu. Rozmawialiśmy z kilkoma specjalistami o najlepszym sposobie leczenia. Jamie brał udział we wszystkich dyskusjach i doszliśmy do wniosku, że w piątek przejdzie operację. Zdecydowaliśmy się na to, bo brak operacji stanowiłby ponad 50-procentowe ryzyko powtórzenia takiego urazu. Nie byliśmy na to gotowi. Oczywiście zabieg nie wyeliminuje w pełni takiego ryzyka, ale zmniejszy je do około 10%. Jamie, Roy i sztab medyczny podjęli decyzję, że lepiej operować i być pewnym, że Carragher wróci na trzecią część sezonu.
Czy to najgorszy możliwy scenariusz?
Nie, mogło być gorzej. Kiedy masz przemieszczony bark, staw wyskakuje ze swojego miejsca i wszystko zależy od tego, jakich zniszczeń dozna kość i więzadła. W niektórych przypadkach można ułamać spory kawałek kości. Jamie miał dosyć zwyczajną kontuzję, niezbyt ostrą, ale też nie z tych lekkich.
Carragher zawsze jest bardzo zdeterminowany i na pewno zrobi wszystko, aby jak najszybciej wrócić do zdrowia. Jest jakakolwiek szansa, żeby wrócił na boisko przed upływem trzech miesięcy?
Różnica może wynosić tydzień, może dwa, ale zazwyczaj właśnie tyle trwa rekonwalescencja po takiej operacji. Przez miesiąc po zabiegu będzie miał unieruchomioną ręką, ale później zacznie trenować i wracać do pełni sił. Trzy miesiące to odpowiednia przerwa.
Komentarze (0)