Dirk: Stajemy się silniejsi
Dirk Kuyt wierzy, że Liverpool zaczyna wrzucać piąty bieg, a oczekiwany powrót Stevena Gerrarda i Daniela Aggera uczyni zespół Roya Hodgsona jeszcze silniejszym. Kuyt przekonuje, że zespół Liverpoolu w ostatnich mecach zaczął pokazywać swoje prawdziwe oblicze.
- Forma zespołu jest teraz wyższa niż we wcześniejszej części sezonu – powiedział Kuyt.
- Kiedy forma drużyny jest dobra, piłkarzom znacznie łatwiej jest wznieść się na swoje wyżyny. Wiadomo, co trzeba robić w każdej sytuacji, zarówno kiedy nie ma się piłki jak i wtedy kiedy jest się w jej posiadaniu.
- Wynik meczu przeciw Aston Villi był świetny, nasza pewność siebie jest na wysokim poziomie.
- Nowi piłkarze radzą sobie bardzo dobrze, wszyscy wiedzą teraz czego manager od nas wymaga.
- Sytuacja wygląda teraz bardziej pozytywnie. W kilku ostatnich meczach w domu poszło nam bardzo dobrze, teraz nadszedł czas by zbierać więcej punktów na wyjeździe.
- Zawsze jest ciężko kiedy przychodzi nowy manager i nowi piłkarze, a w tym roku było jeszcze ciężej przez Mistrzostwa Świata.
- Ja dla przykładu miałem dwa tygodnie wakacji po RPA, a potem jedynie dwa tygodnie by przyzwyczaić się do managera i tego, czego od nas oczekiwał przed meczem z Arsenalem. Nie było to łatwe dla trenera i piłkarzy, ale sytuacja wygląda teraz lepiej.
- Każdy manager jest inny i ma swoje własne pomysły. Roy jest bardzo zaangażowany w treningi i prowadzi większość z nich.
- Każdemu piłkarzowi mówi dokładnie, czego od niego oczekuje, i to jest dobre. Na treningach chce widzieć to co pokazujemy w meczu.
Kuyt przekonuje, że zespół jest rozochocony po ostatnich meczach, zwłaszcza po poniedziałkowej wygranej 3-0 nad Aston Villą, którą odnieśli pomimo absencji trzech kluczowych graczy podstawowego składu.
- Pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać nawet bez Carry, Steviego i Fernando, to bardzo pozytywne.
- Jest jeszcze Joe Cole, który dopiero co wrócił po kontuzji, razem daje to więc czterech kluczowych piłkarzy. Kiedy wszyscy wrócą do gry, zespół powinien być jeszcze lepszy.
- Rywalizacja jest dobra dla każdego piłkarza, czyni go twardszym. Kiedy gra się w takim klubie jak Liverpool, trzeba spodziewać się tego, że o każdą pozycję musisz z kimś rywalizować.
Holender ma nadzieję, że zespół Hodgsona stać na kolejne dobry świetny mecz i zdobycie trzech punktów przeciwko Newcastle. Nowym trenerem „Srok” został ostatnio Alan Pardew, który zastąpił Chrisa Hughtona.
- To była niespodzianka, że ich manager został zwolniony, ale cóż, taki jest futbol.
- Ciężko jest powiedzieć coś na temat tego, co dzieję się w klubie, kiedy nie jest się bezpośrednio zaangażowanym.
- Czasami kiedy manager odchodzi, piłkarze reagują lepszą grą, a czasami tęsknią za starym trenerem. Nie możemy myśleć o Newcastle, musimy się skupić na nas, i upewnić się, że jesteśmy gotowi.
- Z Tottenhamem zagraliśmy dobrze, zasługiwaliśmy na lepszy wynik.
- Graliśmy piłką i stworzyliśmy wystarczająco dużo sytuacji by wygrać, ale nie wykorzystaliśmy ich. Ta poprawa gry na wyjeździe była rezultatem ciężkiej pracy, którą wykonaliśmy na treningach.
- Jeśli zagramy tak jak w ostatnich tygodniach, będziemy mieli szansę na dobry wynik z Newcastle. Musimy zagrać tak jak przeciwko „Kogutom”, ale tym razem zapewnić sobie zdobycie trzech punktów.
Komentarze (0)