Kelly: Pora na ciężką pracę
Martin Kelly liczy na świetlaną przyszłość w Liverpoolu po tym, jak niedawno podpisał nową umowę, która zatrzyma go na Anfield do 2014. Obrońca uważa, że ma za sobą w tym sezonie świetne występy w pierwszym zespole po tym, jak otrzymał szansę gry od Hodgsona. Ma też nadzieję na wywarcie w najbliższych latach dużego wrażenia na kibicach Liverpoolu.
- Byłem zachwycony podpisując nowy kontrakt, a ciężka praca właśnie się dla mnie zaczyna – powiedział Martin oficjalnej stronie klubu.
- Kiedy pojawił się nowy menedżer musiałem w meczach przedsezonowych pokazać mu, że stać mnie na wiele. W końcu dał mi szansę gry w pierwszym zespole.
- Mój kontrakt dobiegał końca, w styczniu byłbym zaledwie sześć miesięcy od jego wygaśnięcia.
- Ale to Liverpool, klub, w którym chciałem grać już jako dziecko i nie chcę stąd odchodzić.
- Dostaję szanse, których chcę. To świetne, chcę budować na tych występach.
- Konkurencja o miejsca w składzie bardzo mi pomaga. Myślę, że to coś dobrego w dużym klubie. Muszę rywalizować z podstawowym obrońcą reprezentacji Anglii i Liverpoolu i wychodzi mi to na dobre.
- Jeśli nie grasz nie możesz stać z założonymi rękami. Musisz patrzeć na to w szerszym kontekście i myśleć o przyszłości.
Numer 34 Liverpoolu po raz kolejny wystąpił w podstawowej jedenastce the Reds w bezbramkowym remisie z Utrechtem.
Martin cieszył się grą w europejskich pucharach pod wodzą Roya Hodgsona. Obrońca wierzy też, żę młodzi zawodnicy klubu stali się dzięki tym rozgrywkom bardziej dojrzali.
- Liga Europy była dobrym doświadczeniem i już nie możemy doczekać się fazy pucharowej – dodał Kelly.
- Pomogło mi to rozwinąć się jako piłkarzowi. Menedżer dał młodym zawodnikom szansę gry i naprawdę się tym cieszyłem.
- To dobrze, że młodzi Anglicy dostają szanse występu w europejskich pucharach. W przyszłości pomoże to także naszej dorosłej reprezentacji.
- Gra w pierwszym zespole Liverpoolu w europejskich rozgrywkach przed publicznością zgromadzoną na Anfield to wspaniała szansa dla młodych piłkarzy.
Kelly z radością przyjął również decyzję władz klubu, które pozwoliły kibicom poniżej siedemnastego roku życia wejść na mecz z Utrechtem za darmo.
- To fantastyczne, że dzieciaki dostały szansę oglądania nas na Anfield za darmo – dodał Martin.
- Jestem pewien, że sami również grają w piłkę, więc szansa obejżenia Liverpoolu grającego w Lidze Europy była dla nich dobrym doświadczeniem.
Kelly ma teraz nadzieję, że stanie się częścią składu, który Hodgson powoła w sobotę na ligowe spotkanie ze swoim byłym klubem, Fulham.
- Każdy mecz musi zostać przez nas wygrany i na treningach dajemy z siebie wszystko, by sprawy nabrały dobrego biegu.
- Zespół dorasta a występy stają się coraz lepsze, zwłaszcza te u siebie.
- W okresie świątecznym mamy do rozegrania wiele spotkań. Musimy zebrać się w sobie i miejmy nadzieję, że uda nam się osiągnąć to co chcemy, czyli tak wiele zwycięstw jak to tylko możliwe.
Komentarze (0)