Poulsen: To nowy start
Christian Poulsen ma nadzieję, że odradzająca się forma Liverpoolu pod okiem Kenny’ego Dalglisha będzie również miała wpływ na jego występy. Reprezentant Danii rozpoczął dwa ostatnie mecze w pierwszym składzie i pomógł drużynie wygrać oba spotkania z Wolverhampton i Fulham.
- Cieszę się, że wskoczyłem do pierwszego składu i mam nadzieję, że będzie to dla mnie nowy początek w Liverpoolu. To ciężki sezon dla wszystkich w klubie, zwłaszcza wtedy, kiedy na początku sezonu wyniki nie były dobre.
- Zaszło kilka zmian i przy odrobinie szczęścia wrócimy na właściwe tory i wskoczymy na tak wysokie miejsce w tabeli, jakie tylko będzie możliwe. Mam nadzieję, że będę mógł pokazać się teraz z najlepszej strony dla tego klubu.
Były piłkarz Juventusu przyznał, że czuje się na L4 już prawie jak w domu, po niespecjalnym początku jego życia na Merseyside.
- Przybyłem tutaj tuż po Mistrzostwach Świata i nie miałem zbyt dużo czasu na odpoczynek. Musiałem się również przystosować do wymogów Barclays Premier League, która jest znacznie trudniejsza od włoskiej.
- Potrzebowałem trochę czasu na aklimatyzację, ale teraz czuje się dobrze i mam nadzieje na kontynuowanie swoich występów dla zespołu w nadchodzących miesiącach.
- Kocham życie w Liverpoolu. Są tutaj naprawdę bardzo przyjaźni ludzie, lubię to miasto i moja rodzina jest tutaj szczęśliwa.
Pomocnik, występujący z numerem 28. na czerwonej koszulce jest zadowolony z przybycia Luisa Suareza i Andy’ego Carrolla w ostatnim dniu zwariowanego zimowego okienka transferowego.
- Śledziłem cały ten dramat w telewizji i to był pasjonujący dzień. Myślę, że wzmocniliśmy się dwoma fantastycznymi piłkarzami i jestem pewien, że stworzą bardzo silny atak.
- Atmosfera wokół klubu jest dobra, więc mamy nadzieję na korzystne rezultaty i wskoczenie na wyższe miejsce w tabeli.
Podopieczni Dalglisha zagrają dziś wieczorem przed własną publicznością ze Stoke City i Poulsen ma nadzieje, że the Reds będą kontynuować serię zwycięstw.
- Potrzebujemy trzech zwycięstw z rzędu, ponieważ straciliśmy dużo punktów w ostatnich pięciu miesiącach. Gramy u siebie i naprawdę ważne będzie wygranie tego meczu przed niedzielną podróżą do Chelsea.
- Stoke są naprawdę silnie fizyczną drużyną i dobrze sobie radzą w tym sezonie. Przy odrobinie szczęścia zagramy swoją piłkę i wyjdziemy zwycięsko z tego pojedynku.
Poulsen siedział na ławce rezerwowych, kiedy w pierwszej części sezonu Stoke wygrało u siebie z Liverpoolem 2-0. To wtedy po raz pierwszy przekonał się o zagrożeniu, jakie stwarza ekipa Garncarzy poprzez długie wyrzuty z autu Rory’ego Delapa.
- Wcześniej tylko o tym słyszałem, ale to było niewiarygodne zobaczyć to z bliska. Bierze ręcznik, żeby wytrzeć piłkę i naprawdę nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem. Dobrze się to u nich sprawuję, więc jest to ich główny atut.
Komentarze (0)