AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1115

Wilson: Czekam na rewanż


W ostatni czwartek po meczu w Pradze było miejsce wyłącznie na pragmatyzm. Bezbramkowy remis Liverpoolu ze Spartą był jednym z najmniej inspirujących meczy piłkarskich w ostatnim czasie. The Reds nie potrafili oddać celnego strzału na Generali Arena i skupili się głównie na powstrzymywaniu ataków rywali.

Mimo wszystko pomeczowe wypowiedzi Dirka Kuyta i Danny'ego Wilsona zapewniały, że uzyskanie takiego rezultatu na wyjeździe ma swoje plusy.

19-letni Szkot dostał od Kenny'ego Dalglisha szansę na rozpoczęcie meczu na lewej stronie obrony z powodu kontuzji Daniel Aggera i odesłania na odpoczynek na ławce Martina Skrtela. Kupiony latem z Glasgow Rangers nastolatek odwdzięczył się menedżerowi The Reds zdyscyplinowanym występem, który idealnie odzwierciedlał grę Liverpoolu tego wieczoru.

- Prawdę mówiąc byliśmy dosyć zadowoleni z remisu 0:0 na wyjeździe. Jest to całkiem niezły rezultat, a z perspektywą drugiego meczu na Anfield jesteśmy pewni, że możemy wygrać ten dwumecz. Ważne więc było by nie przegrać w Pradze. Z niecierpliwością czekamy na rewanż.

- Sparta grała dobrze, jednak myślę, że to my kontrolowaliśmy grę i nie przysporzyli nam zbyt wielu kłopotów. Powinniśmy być zadowoleni z rezultatu tego meczu.

Podobnie jak Dirk Kuyt, który wyraził nadzieję pokazania fanom zdecydowanie lepszego Liverpoolu w rewanżu, Wilson zdaje sobie sprawę z wagi czystego konta na wyjeździe i oczekuje dobrego występu The Reds w jutrzejszym spotkaniu.

- Na Anfield musimy się bardziej otworzyć. W pierwszym meczu zadowalało nas czyste konto i perspektywa drugiego meczu. W pucharach decydują dwa spotkania, nie tylko pierwsze, chcieliśmy więc zapewnić sobie dobrą pozycję przed rewanżem. Uzyskaliśmy to remisując 0:0 i teraz spokojnie będziemy mogli grać swoje na Anfield.

- Nie było wielu okazji do strzelenia gola, zarówno z naszej strony, jak i ze strony Sparty, więc z perspektywy kibica mógł to być słaby mecz. Jednak zdarzają się i takie spotkania, a my jesteśmy zadowoleni, że udało nam się go nie przegrać i czekamy na czwartkowy rewanż.

Wilsonowi nie są obce mecze na tak ciężkim terenie i w obecności 20 tysięcy niezbyt życzliwych kibiców, jak na Generali Arena w zeszłym tygodniu. Po przejściu wszystkich szczebli juniorskich w Glasgow Rangers Walter Smith dał mu szansę na występ w ćwierćfinale CIS Cup (Puchar Ligi Szkockiej - przyp. tłum.) przeciwko Dundee w październiku 2009 w wieku zaledwie 17 lat.

Występ w tym spotkaniu udowodnił, że Wilson zadomowi się w drużynie Rangersów. Na początku roku 2010 wystąpił w derbach przeciwko Cleticowi, tydzień po swoich osiemnastych urodzinach. W całym sezonie wystąpił w 24 meczach i zdobył dwie nagrody dla Młodego Piłkarza Roku - od Stowarzyszenia Szkockich Dziennikarzy Sportowych oraz w głosowaniu przeprowadzonym wśród fanów Glasgow Rangers.

To doświadczenie przygotowało go do wyzwań w trudnych meczach wyjazdowych.

- Podoba mi się taka atmosfera. Grałem już w ważnych meczach, jak choćby ten ze Steauą. W zasadzie nic mnie nie deprymuje przed takimi spotkaniami, wręcz przeciwnie.

- Kenny był zadowolony z naszego stylu gry do przerwy w Pradze, jednak oczekiwał trochę lepszej gry w ofensywie. Staraliśmy się odebrać piłkę i ruszyć do przodu, jednak oni również byli dobrze zorganizowani w defensywie, więc momentami było to niczym gra w kotka i myszkę. Teraz musimy postawić na atak, a 0:0 wcale nie jest złym rezultatem przed meczem na Anfield.

Wilson nie doświadczył jeszcze bardzo dobrego meczu w wykonaniu Liverpoolu, a debiutu z pewnością nie wspomina zbyt dobrze, jako że Liverpool odpadł wtedy z Carling Cup z drużyną Northampton. Jest jednak gotowy na wykorzystanie każdej szansy, jaką da mu trener.

- Ważne dla mnie jest to, by pokazywać menedżerowi na co mnie stać. Myślę, że udało mi się to w Pradze. Zawsze dobrze jest wystąpić od czasu do czasu w jakimś meczu, nie grałem jakieś dwa miesiące od spotkania z Utrechtem.

Szkot gra nominalnie jako stoper, ale jest zadowolony z występów na każdej pozycji w defensywie, o ile tylko dostanie kilka minut na boisku.

- Kenny wystawił mnie na lewej stronie, ale to raczej nie jest moja wymarzona pozycja na dłużej. Powiedziałem wcześniej, że zagram wszędzie gdzie tylko potrzebuje mnie menedżer. Ważniejsze jest to, że dostanę 90 minut gry, niż to gdzie grałem. Cieszę się więc z tego występu i liczę na więcej. Będzie ciężko, ponieważ wielu piłkarzy może grać na lewej stronie. Jednak zagram wszędzie tam, gdzie tylko będę potrzebny.

- Nie ode mnie zależy czy zagram na środku, czy na boku. To sprawa menedżera. Ja muszę tylko udowodnić swoją wartość gdy dostanę szansę. Jeśli spodoba mu się to co prezentuję, będę grał, a jeśli nie to muszę pracować jeszcze ciężej, ponieważ mam przed sobą wielu zawodników, którzy grają częściej niż ja. Muszę wciąż się rozwijać i uczyć na treningach, reszta przyjdzie sama.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Fantastyczny comeback ekipy rezerw  (1)
05.05.2024 21:13, AirCanada, liverpoolfc.com
Elliott: Uwielbiam strzelać gole na Anfield  (4)
05.05.2024 21:06, AirCanada, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
05.05.2024 19:56, Zalewsky, SofaScore
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (9)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com