Skrtel: Moje trafienie nic nie dało
Martin Skrtel wyraził dzisiaj swoje rozczarowanie po sobotnim meczu z West Bromwich Albion. Mimo bramki Słowaka dającej prowadzenie Liverpoolowi, The Reds ulegli The Baggies 1-2.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Raula Meirelesa, Skrtel ładnym strzałem głową uzyskał prowadzenie dla Liverpoolu. Późniejsze dwa gole Chrisa Brunta spowodowały, że The Reds nie zdobyli w tym meczu żadnych punktów. Skrtel jest sfrustrowany, że drużynie nie udało się wygrać i podtrzymać dobrej formy.
-Jesteśmy rozczarowani, ponieważ chcieliśmy kontynuować zwycięska passę z meczu przeciwko Sunderlandowi.
Martin Skrtel zdobył swoją drugą bramkę w sezonie, ale zaznaczył, że jego radość została zepsuta przez porażkę Liverpoolu.
- Jestem zadowolony z bramki, ale po końcowym gwizdku okazało się, że nic ona nie dała. Moja radość byłaby dużo większa, gdybyśmy to spotkanie wygrali.
- Chcę zadedykować bramkę mojemu ojcu, który wczoraj miał urodziny. Ta bramka będzie radością tylko dla niego.
Komentarze (0)