Benitez: Mogę zastąpić Ancelottiego
Rafa Benitez ma wyrażać zainteresowanie w prowadzeniu Chelsea Londyn, jeśli Roman Abramowicz, tak jak się przewiduje, będzie miał zamiar rozstać się z Carlo Ancelottim latem tego roku.
Hiszpan, który spędził sześć lat w Liverpoolu i wygrał w 2005 roku Ligę Mistrzów, został bez pracy, od czasu gdy zwolniono go z Interu Mediolan w grudniu po rozczarowującym okresie sześciu miesięcy na San Siro. Od tamtego czasu powrócił do życia na Merseyside i ostatnio publicznie wyraził zainteresowanie powrotem do prowadzenia klubu w Premier League.
Chelsea mogłaby zaoferować mu atrakcyjną możliwość prowadzenia klubu w Lidze Mistrzów - Londyńczycy wciąż mają nadzieję na obronienie tytułu mistrzowskiego Premier League, a 51-latek chętnie zastąpi Ancelottiego, którego dwuletni okres pracy może zakończyć się w przyszłym miesiącu. Abramowicz i prezes klubu, Ron Gourlay, wiedzą o jego zainteresowaniu, ale nie będą podejmować decyzji o przyszłości Włocha przed końcem bieżącego sezonu.
Benitez stanowi wysokiej klasy kandydata na to stanowisko. Hiszpan wyraził dostępność chęć do pracy w Anglii. - Jeśli otrzymam dobre oferty z zagranicy, to będzie OK, ale moim priorytetem jest powrót do Premier League - powiedział Benitez na początku obecnego miesiąca. Jego relacje z Fernando Torresem, którego pierwotnie sprowadził do Liverpoolu z Atletico Madryt, będą kolejną atrakcją. Para pozostaje w kontakcie, a Benitez niedawno zasugerował, że warty 50 mln funtów napastnik, który nie zdobył jeszcze gola dla Chelsea, skorzystałby na pracy z hiszpańskim menedżerem.
Pozostaje pytanie, czy kibice drużyny z Londynu chętnie przyjmą kandydaturę Beniteza, zważywszy na kłótliwy charakter Chelsea, zwłaszcza pod wodzą Jose Mourinho, a Liverpool pod wodzą Hiszpana na Merseyside. Jednak Abramowicz może zwrócić uwagę na fakt, że Benitez wygrał również Puchar UEFA z Valencią i przegrał z Milanem Ancelottiego w finale Ligi Mistrzów w 2007 roku, co może być przekonujące.
Brak wiarygodnych kandydatów do zastąpienia Ancelottiego, zwłaszcza Guusa Hiddinka, którego zatrudnienie jest mało prawdopodobne, może sprawić, że Włoch wypełni swój kontrakt na Stamford Bridge.
Komentarze (0)