Kuyt: Maxi był niesamowity

Dirk Kuyt wyraził podziw dla Maxiego Rodrigueza po tym, jak Argentyńczyk strzelił trzy bramki i zakończył fatalną passę Liverpoolu względem Birmingham City. The Reds wciąż mogą liczyć na zajęcie miejsca, dającego udział w europejskich pucharach w następnym sezonie.

Była gwiazda Atletico Madryt strzeliła trzy z pięciu zdobytych przez The Reds bramek w celu zapewnienia sobie pierwszego ligowego zwycięstwa nad Birmingham od maja 2004 roku.

Kuyt przyznał, że był zaskoczony tym, że Liverpool tak dawno ostatni raz triumfował nad drużyną Alexa McLeisha, ale szybko zaczął chwalić człowieka, który odegrał kluczową rolę w tym zwycięstwie.

- Uważam, że Maxi był niesamowity - powiedział Kuyt dla Liverpoolfc.tv.

- To musi być dla niego trudne, ponieważ nie gra w każdym spotkaniu. Jednak teraz, gdy menedżer dał mu szansę, on nie strzelił tylko jednej bramki - zdobył trzy.

- To były piękne gole i wszyscy są razem z nim naprawdę szczęśliwi.

- Zagraliśmy wspaniały mecz. Od samego początku mieliśmy nad nimi przewagę.

- Minęło trochę czasu od ostatniego razu, gdy ich pokonaliśmy. Ja właściwie dopiero dowiedziałem się o tym, czytając program przedmeczowy, więc to dobrze, że ich pokonaliśmy i przerwaliśmy tę passę.

- Jednak najważniejsze, że graliśmy dobrze aż do końca meczu.

Nasz numer 18 ciągle pokazuje swój instynkt strzelecki, tym razem strzelając drugiego gola dla The Reds w pojedynku z Birmingham, co ogólnie daje liczbę siedmiu bramek w ostatnich sześciu meczach Holendra.

Kuyt rozmawiał już z Maxim o podobieństwie swojego hattricka z meczu z Manchesterem United.

- Nie rozmawialiśmy o tym, który z nich był lepszy, ale staraliśmy się policzyć, w jakiej odległości od bramki w sumie padały te hattricki - myślę, że byłoby blisko!

- Czuję się dobrze w tym momencie i otrzymuję dużo zaufania od menedżera. To nie dotyczy tylko mnie, ale całego zespołu. Gramy dobrze i cieszymy się naszym futbolem.

- Mówiąc za siebie, jestem bardzo zadowolony. Grałem z przodu z Luisem (Suarezem) i to znowu dobrze się sprawdziło. Byłem naprawdę szczęśliwy z kolejnego gola.

Kuyt również miał słowa pochwały dla nastoletnich obrońców - Johna Flanagana i Jacka Robinsona, widząc jak ten ostatni zalicza swój pełny debiut w Liverpoolu.

- To wspaniałe widzieć zaangażowanie tych lokalnych chłopaków, ale również miło zobaczyć, jak dobrze grają.

- Każdy widział ich pierwsze mecze. Czasami te pierwsze spotkania są łatwiejsze, bo po tym wszystkim ludzie będą oczekiwać od nich więcej. Myślę jednak, że obaj zaprezentowali świetną dyspozycję.

- To również wstyd, jeśli chodzi o Jaya Spearinga, ponieważ nikt nie mówi o nim tak dużo. On również radzi sobie bardzo dobrze. Nie grał w zbyt wielu spotkaniach, jednak teraz zaczyna grać w kilku meczach z rzędu i prezentuje się świetnie.

Zwycięstwo 5-0 nad Birmingham w połączeniu z remisem Tottenhamu z West Brom spowodowało, iż Liverpool traci już tylko trzy punkty do miejsca, dającego europejskie puchary - The Reds rozegrali jednak jedno spotkanie więcej od Londyńczyków.

Kuyt nalega, aby The Reds odrobili straty.

- Najważniejszą rzeczą dla nas jest skupić się na własnej grze. Zagraliśmy dzisiaj wspaniale i musimy się upewnić, że będzie tak również w przyszłym tygodniu przeciwko Newcastle.

- Chcemy teraz wygrywać każdy mecz, a gdy nadejdzie koniec sezonu, wtedy zobaczymy, co się wydarzy. Jednak myślę, że nasze szanse są coraz większe i większe - zakończył Kuyt.