Reina: Cztery zwycięstwa wystarczą
Pepe Reina wierzy, że cztery zwycięstwa zagwarantują europejskie puchary dla Liverpoolu w przyszłym sezonie. The Reds wkraczają na ostatnią prostą sezonu 2010/2011, tracąc trzy punkty do piątego Tottenhamu oraz mając jedno spotkanie rozegrane więcej.
Jednak Hiszpan jest przekonany, że drużyna Kenny'ego Dalglisha wciąż może przeskoczyć londyńczyków oraz twierdzi, iż ten weekend może być punktem zwrotnym w wyścigu o miejsce w Lidze Europy.
- Musimy spróbować wygrać wszystkie nasze mecze i wtedy zobaczymy, co się wydarzy - powiedział Reina dla Liverpoolfc.tv.
- Wierzę, że jeśli wygramy je wszystkie, znajdziemy się na piątej pozycji. To jest prawdopodobnie nasz najbliższy i najważniejszy cel.
- Nie będziemy wygrywać każdego meczu 5-0, tak jak to było z Birmingham w zeszłym tygodniu, ale jeśli będziemy grać z taką samą mentalnością oraz podejściem, będziemy mieć więcej szans na wygraną, niż na porażkę.
- Musimy zająć się w najbliższym czasie jednym spotkaniem, a w tym momencie najważniejszy jest mecz z Newcastle, ponieważ jest następny. Tottenham gra z Chelsea na wyjeździe, więc istnieje możliwość, że ich wyprzedzimy i zajmiejmy piątą pozycję w ten weekend. Musimy się upewnić, by nie gubić punktów u siebie, ponieważ przyjedzie do nas także Tottenham.
- Mamy również dwa trudne wyjazdowe mecze przeciwko Fulham i Aston Villi, więc tak jak powiedziałem, musimy myśleć od jednego spotkania do drugiego i upewnić się, że nie zgubimy punktów.
- Nasza forma na własnym stadionie miała kluczowe znaczenie i to jest ważne, jeśli chcemy się tam dostać. Spójrz tylko na wyniki Manchesteru United na ich terenie. To mówi wszystko o tym, dlaczego są tak wysoko, więc my również musimy tak grać, jeśli chcemy walczyć z czołówką.
Reina przyznaje, że nie spodziewał się, iż Liverpool będzie walczył o europejskie rozgrywki przed przyjściem Kenny'ego Dalglisha w styczniu.
The Reds odnieśli kilka rezultatów, które pokazują, że Liverpool jest jedną z drużyn w dobrej formie w drugiej połowie sezonu, a nasz bramkarz jest przekonany, że przyszłość kształtuje się w kolorowych barwach dla wszystkich na Anfield.
- Zdecydowanie nie wyobrażałem sobie tego (europejskich rozgrywek) pięć, czy sześć miesięcy temu. Jednak walczyliśmy i całkowicie odmieniliśmy sytuację. Teraz musimy zrobić więcej, aby być jeszcze wyżej.
- To jest zasługa każdego z nas. Kenny Dalglish, Steve Clarke, Sammy Lee oraz cały sztab wykonali znakomitą pracę począwszy od stycznia.
- Kiedy wyniki są lepsze, a zespół wygrywa, ludzie są bardziej szczęśliwi oraz nastrój w szatni zawsze jest lepszy.
- Melwood to szczęśliwe miejsce. Szatnia jest teraz dość młoda, głośna i zabawna. Gdy musimy pracować, jesteśmy do tego zawsze gotowi, a kiedy jest czas na żarty, lubimy się również pośmiać i bawić.
- Myślę, że chcemy się rozwijać i musimy się rozwijać. Właściciele oraz ludzie, którzy stoją na czele tego klubu wiedzą, że musimy sprowadzić kilku zawodników. Musimy przeprowadzić dobre transfery i pozyskać piłkarzy, którzy będą mieć znaczenie dla nowego projektu klubu. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony i wierzę, że stajemy się lepsi.
- Można zauważyć, że fani są teraz większymi optymistami. Drużyna gra lepiej i to dla nich łatwiejsze, niż kiedyś. Zawsze czuliśmy ich wsparcie, ponieważ są bardzo lojalni. Zawsze dobrze jest mieć takie wsparcie - zakończył Reina.
Komentarze (0)