Yeats: Sami przypominał mnie
Człowiek, który znalazł Samiego Hyypię dla Liverpoolu twierdzi, że nigdy nie miał wątpliwości co do tego, że Fin stanie się legendą na Anfield. Były kapitan The Reds, Ron Yeats, zaproponował środkowego obrońcę Gerardowi Houllierowi w 1999 roku, po obserwacji jego gry w holenderskim Willem II.
Następnie menedżer Liverpoolu postanowił działać szybko i zwrócił się do klubu, aby wypisał czek na sumę 2,5 miliona funtów.
Okazało się, że pieniądze wydane na Hyypię przełożyły się na 35 bramek w 464 meczach oraz na wygranie potrójnej korony w 2001 roku i triumf w Lidze Mistrzów w 2005 roku.
- Po raz pierwszy, gdy go zobaczyłem, nie mogłem uwierzyć, że jest tak dobry - powiedział Yeats.
- Był silny w powietrzu i świetnie odbierał piłki, ale naprawdę zdziwiło mnie to, jak dobrze operował futbolówką. Bardzo rzadko ją oddawał.
- Przypominał mnie na wiele sposobów, ale ja nie byłem tak dobry w posiadaniu piłki, jak Sami.
- Wróciłem i powiedziałem w klubie, że to był chłopak, którego naprawdę musieliśmy kupić. Powiedziałem również, że nie możemy zwlekać z zakupem, ponieważ ktoś inny się na niego skusi.
- Spośród wszystkich graczy, których poleciłem klubowi, Sami jest jednym z tych, z których jestem najbardziej dumny.
- Trudno sobie wyobrazić, ile teraz byłby wart młody Sami, ponieważ dobrych, środkowych obrońców trudno jest teraz znaleźć - zakończył Yeats.
Komentarze (0)