Dalglish: Kontrakt nagrodą dla Jaya
Kenny Dalglish wyjaśnił dziś, dlaczego jego zdaniem przedłużenie kontraktu z Jayem Spearingiem to idealna nagroda w zamian za jego znakomitą formę. Pomocnik wystawiany był w wyjściowej jedenastce w ostatnich sześciu ligowych meczach, a dziś podpisał w Melwood nową umowę.
Dalglish przyznaje, że jest zachwycony progresem, jaki od jego zatrudnienia na stanowisku menedżera, odnotował Anglik.
- To świetna wiadomość dla nas, Jaya i każdej zainteresowanej osoby - powiedział boss The Reds reporterom - To dla niego nagroda, na którą w pełni zasłużył.
- Rozpoczynał w podstawowym składzie kilka ostatnich spotkań, więc to już jest poprawa. Wcześniej nie wychodził w pierwszej jedenastce, o ile nie zachodziła taka konieczność z powodu wielu kontuzji. Teraz jednak, wywalczył sobie w niej miejsce.
- Myślę, że to progres.
- Z pewnością osiągnął wyższy poziom. Jesteśmy zachwyceni tym, czego dokonał, a posiadanie go w składzie to wielka korzyść.
Dziennikarze pytali Dalglisha, czy przedłużenie kontraktu ze Spearingiem stanowi obraz występów piłkarzy w ostatnich tygodniach.
- Zauważyłem, że zawodnicy są entuzjastycznie nastawieni do treningów i gry, a nagrodę otrzymali na boisku - odpowiedział Szkot.
- Przypuszczam, że jest to efekt pracy, jaką wykonał Jay, nie tylko by wskoczyć do drużyny, ale również aby podpisać nową umowę.
- Nie jesteśmy rozczarowani podejściem żadnego piłkarza, odkąd przybyliśmy tutaj.
- Widzieliście to wczoraj. Część z nich grała dla rezerw i zademonstrowali wspaniały stosunek do meczu, byli w pełni oddani drużynie. Nie wyrządza to szkody zespołowi ani samym zawodnikom.
Spearing ma za sobą długą drogę z Akademii do pierwszego składu. Jeden z dziennikarzy zapytał, czy The Reds będą odnosić teraz korzyść z wiary urodzonego na Wirralu pomocnika w możliwość osiągnięcia sukcesu na Anfield.
- Ludzie mają różne ideały, każdy ocenia innych na swój sposób. Może mamy szczęście, ponieważ byliśmy cierpliwi.
- Jay zasłużył na szanse, które dostaje, a sposób wykorzystania ich był fantastyczny. On i Lucas radzą sobie znakomicie w środku pomocy.
- Jeśli ktokolwiek chce postrzegać na Jaya jako lokalnego chłopaka, który gra dobrze, wówczas jest on świetnym przykładem do naśladowania.
- Prawdopodobnie Jay patrzył tak na Carrę i Stevena.
- Tak jak powiedziałem wcześniej, bycie lokalnym graczem jest istotne, ale najważniejsze są umiejętności. Osoby, o których mówiłem, spełniają oba te warunki.
- Wiara we własne umiejętności również pomaga im (młodym graczom). Jeśli są wystarczająco dobrzy, dostają szansę. Ten drobny człowiek udowodnił, że się nadaje.
- Nie wiem, jakie przeszkody, które uniemożliwiają zrobienie kroków naprzód, znajdują się w ich głowach. Jedyne kryteria to umiejętności. Nic więcej.
Komentarze (0)