Aldo: Gramy lepiej na wyjazdach
Były napastnik Liverpoolu, John Aldridge, jest pełen wiary, że na nowo odnaleziona przez zawodników pewność pozwoli im utrzymać miejsce w wyścigu po Ligę Europy, kiedy zmierzą się z Fulham w poniedziałkowy wieczór.
By z podróży na Craven Cottage powrócić do top5 w Premier League, ludzie Dalglisha będą potrzebowali pozytywnego wyniku – Aldridge jest zachwycony, widząc jak ostatnie rezultaty przyczyniły się do zmiany przebiegu rozgrywek.
- Gramy na wyjazdach milion razy lepiej, niż zwykliśmy – stwierdza Aldridge.
- Owszem, przegraliśmy kilka razy, ale jest znacznie lepiej.
- W ostatnim sezonie pod rządami Rafy, i na początku obecnego z Royem, wyjazdowa forma była żenująca. Grzecznie mówiąc.
- Nie miałem cienia pewności, że szliśmy po wygrane, więc nie mam pojęcia, jak musieli czuć się piłkarze.
- Obecnie jest z nami Kenny i nawet mimo porażki, jaką ponieśliśmy z Blackpool, menadżer ma wiarę, którą udało mu się odbudować w graczach. Teraz jeździmy na mecze wyjazdowe bardziej z zamiarem ich wygrywania, niż obawiając się przeciwników.
- Mecz z Fulham będzie ciężki, ponieważ w ciągu pięciu czy sześciu ostatnich lat Craven Cottage nie było miejscem, do którego jeżdżąc czułem się komfortowo. Zagraliśmy tam zarówno kilka dobrych, jak i słabych spotkań.
- Nie tak dawno temu mówiło się o Fulham w kontekście walki o utrzymanie, ale Mark Hughes wyciągnął królika z kapelusza i odmienił losy drużyny na lepsze. Wygrali ostatnio 3-0 z Sunderlandem, a ich forma domowa ma się dobrze. Zapewnili sobie świetną pogoń - dodał na zakończenie John Aldridge.
Komentarze (0)