Comolli: Dlaczego Kenny
Damien Comolli przedstawił powody, dla których Kenny Dalglish jest najwłaściwszym człowiekiem mogącym przywrócić Liverpool na szczyt angielskiej piłki. W dniu dzisiejszym klub potwierdził kontrakty dla Szkota i jego prawej ręki, Steve’a Clarke’a.
Przed mianowaniem Kenny’ego na tymczasowego menedżera the Reds, odbyły się gruntowe poszukiwania nowego trenera, odpowiedniego człowieka, który mógłby przywrócić dobre czasy na Anfield. Francuz przyznał, że cały proces rekrutacyjny okazał się zupełnie bezcelowy.
- Na początku procesu rekrutacyjnego mówiliśmy, że szukamy kogoś kompetentnego, z dobrymi umiejętnościami zarządzania i kogoś, kto zrozumie filozofię Klubu. Kenny był zaopatrzony we wszystko, czego chcieliśmy. Nie ma żadnej lepszej osoby do powiedzenia czegoś o filozofii tego klubu, ponieważ on to reprezentuje.
- To fantastyczna sprawa dla klubu i bardzo pozytywna wiadomość. Rozmawiałem z graczami o stabilności, o utrzymaniu jej na długi czas i rozmawiałem przede wszystkim o tym z menedżerem. Myślę, że ostatnią rzeczą, którą chcielibyśmy jest kolejna zmiana, więc to silna oznaka stabilności klubu.
- Naprawdę nie rozglądaliśmy się za nikim innym, ponieważ Kenny bardzo szybko odwrócił bieg wydarzeń, z pomocą Steve’a Clarke’a. Nie musieliśmy się nad tym zastanawiać.
Od czasu styczniowego powrotu Kenny’ego, klub zanotował olbrzymi postęp, a jedyną drużyną, która uzbierała więcej punktów w lidze jest Chelsea. Jeśli sezon zacząłby się w styczniu, to Liverpool zajmowałby drugą lokatę.
- Pojawił się na obiekcie treningowym i wszystko zaczęło się układać. Od pierwszego dnia wiedział, co robić, ponieważ znał chłopaków, zwłaszcza bardzo ważnych graczy, takich jak Steven Gerrard i Jamie Carragher. Znał również młodych graczy z Akademii.
- Jego wpływ był olbrzymi. Arsene Wegner był menedżerem Arsenalu zanim tam trafiłem i mogłem zobaczyć to od zewnątrz, ale myślę, że oboje posiadają jakość. Pierwszą rzeczą jest jakość odnośnie piłki nożnej.
- Kenny oczekuje od swoich graczy jakości przekazywania i ruchu na boisku. Po drugie, kiedy rozmawiasz o pojedynczych graczach, oni obydwoje lubią inteligentnych zawodników, którzy mogą zauważyć różne rzeczy.
- Obydwoje mają ogromną umiejętność do przekazania swojemu zespołowi dużo zaufania. Wierzą w swoich młodych zawodników i mówią im: „jesteś dobry, dlatego grasz”. Dzięki temu młodzi zawodnicy grają z wielką pewnością.
- Inną rzeczą, którą mówią jest: „rób to, co robiłeś, nie ma znaczenia czy grasz na Anfield czy Emirates, graj po swojemu, wybieram cię, ponieważ jesteś wystarczająco dobry”. To fantastyczne podejście Kenny’ego do młodych graczy.
- Jego umiejętność prowadzenia zespołu jest wspaniała. Potrafi zaszczepić wiarę swoim zawodnikom, potrafi przekazać zaufanie starszym graczom, rozluźnić młodych i sprawić, że czują się komfortowo, gdy grają swój największy mecz w życiu.
- Gdy zaliczają debiut dla pierwszego zespołu, tak jak John Flanagan na Anfield, czy Jack Robinson na Emirates, potrafi zrzucić z nich presję, rozluźnić ich i to jest najbardziej imponująca rzecz dla mnie.
Klub może pochwalić się tym, że kilku zawodników z drużyn młodzieżowych coraz głośniej puka do drzwi pierwszego składu. Dzięki wierze we własne umiejętności zaszczepionej od Kenny’ego, kilku wychowanków zaliczyło swoje pierwsze mecze dla pierwszego składu. Comolli dodaje, że Szkot potrafi również wykrzesać to, co najlepsze od starszych zawodników.
- Wszystko skupia się wokół zaufania. Możesz wymieniać wiele rzeczy. Menedżer, taktyka, styl gry, trening. Spójrz na Maxiego. Nie grał zbyt wiele w ostatnich tygodniach, a teraz strzelił dwa hat-tricki. Wszedł do składu, który grał z dużym zaufaniem, wiarą i grał przede wszystkim dobrą piłkę. Kenny wraz ze Steve’m zrodzili zaufanie.
- Dobrze, że w klubie wszystko jest konsekwencją tego, co dzieje się na boisku. W klubie panuje dobra atmosfera, ponieważ dobrze sobie radzimy na murawie. Dlaczego tak dobrze gramy? Z powodów, o których wspomnieliśmy, czyli z przyjścia Kenny’ego, jego niesamowitemu wpływowi i podnoszeniu na duchu zawodników. To przyczyniło się do lepszych wyników.
- Atmosfera w Melwood i w klubie jest tak dobra, ze względu na pracę Kenny’ego i Steve’a. Jeśli jedziesz do Akademii to możesz zobaczyć, że każdy jest w bardzo dobrym nastroju, ponieważ Jack Robinson zagrał dla pierwszego zespołu, ponieważ Jay Spearing regularnie gra w pierwszym składzie i ponieważ to samo czyni teraz John Flanagan.
- To dało wielkiego kopa dla każdego w Akademii. Daliśmy nowe kontrakty kilku zawodnikom z Akademii i kiedy składali podpisy mówiliśmy im, że mogą mieć okazję do gry w pierwszym zespole. W innych klubach również ludzie mówią o tym, ale to się nie zdarza, ale nasi młokosi mogą powiedzieć: „wiem”, ponieważ widzieli, co się zdarzyło.
- Kelly wraz z Spearingiem rozegrali kilka meczów, wspomnieliśmy też o Flanaganie, Robinsonie. Ostatnio z drużyną przebywają tacy gracze, jak Conor Coady, Raheem Sterling czy Andre Wisdom i to naprawdę jest bardzo pozytywne.
- Znając Kenny’ego, nawet gdyby nie znał tych młodych piłkarzy, to dałby im szanse, zaufał im, ponieważ ufa organizacji młodzieżowej i nie boi się podejmować wielkich decyzji. Obojętnie jak się nazywasz i ile masz lat. Jeśli sądzi, że jesteś dobry, w takim bądź razie zagrasz.
Poprawa gry, wyników i głód zwycięstw w drużynie Dalglisha, przywróciły radość fanów the Reds, którzy od początku mocno wspierali Króla Kenny’ego i domagali się jego zatrudnienia na stałe. Comolli podkreślił, że ta decyzja nie miała na celu tylko uspokojenie fanów.
- To z pewnością jest słuszna decyzja i opiera się na wydarzeniach z boiska, a nie na czymś innym. Mecz w poniedziałek był perfekcyjnym przykładem tego, czego oczekujemy. To był doskonały wieczór, znakomita postawa, dużo okazji i pięć bramek.
- To jest tradycją klubu. Gdy rozmawiasz o grze, filozofii i treningu, myślisz właśnie o czymś takim. Jeśli obserwujesz nasze drużyny od U-13, do pierwszego składu to widzisz taki sam pomysł i taki sam sposób myślenia.
- Czasami mecze są na wyższym poziomie, więc menedżer musi podjąć decyzję, musi dokonać dobrej zmiany i dobrać taktykę, która pozwoli na wygranie meczu. Gracze znają siebie tak dobrze, że intensywność meczu i koncentracja jest tak wysoka, że czasami zmiana może stworzyć różnicę.
Teraz, kiedy kontrakt został podpisany Liverpool nie może doczekać się przyszłości pod przywództwem legendarnego zawodnika, który przywdziewał czerwoną koszulkę w numerem siódmym na plecach.
Jak bardzo pewny jest Comolli jeśli chodzi o przyszłościowe sukcesy?
- Gdy gratulowałem mu kontraktu powiedziałem, że przy odrobinie szczęścia możemy przynieść klubowi sukces. Odpowiedział, że z pewnością spróbujemy. Nigdy nie możesz zagwarantować sukcesu, ale jeśli będziemy pracować tak ciężko, jak do tej pory to wszystko będzie możliwe.
- Mamy dużo jakości w drużynie. Od stycznia, jesteśmy drudzy w lidze, zaraz za Chelsea i to pokazuje, że gdybyśmy grali w ten sposób od początku sezonu to bylibyśmy teraz w pierwszej dwójce, trójce czy czwórce. Wiemy, że mamy jakość, ale wiemy też, że mamy słabości i nad tym skupimy się w lecie.
- Grając wysokiej jakości piłkę i spotykając się z dobrymi reakcjami od ludzi uznanych w futbolu, wyczuwam, że jesteśmy bardzo atrakcyjnym klubem dla czołowych graczy. Czy jest to poziom Akademii, gdzie wielu młodych, utalentowanych zawodników chciałoby dołączyć, czy też jeśli chodzi o pierwszy skład, którego zasilić chcieliby ci starsi zawodnicy.
- To pokazuje, że radosne podniecenie nie panuje tylko w klubie, ale jest również rozpowszechnione. Jesteśmy atrakcyjni jako klub i to bardzo pozytywne, jeśli chodzi o przyszłość.
Komentarze (0)