Spearing: Moja walka o Anfield
Jay Spearing twierdzi, że był zawsze zdeterminowany do udowodnienia swojej jakości na Anfield - nawet, kiedy dostanie się do 1 drużyny było ciężką przeprawą. Spearing od kilku lat znajdował się na krawędzi 1 zespołu, ale to pod wodzami Kenny'ego Dalglisha ugruntował się jako regularny gracz Barclays Premier League.
10 z jego 19 występów w sezonie 2010-2011 miało miejsce w lidze - więcej, niż trzykrotnie przewyższając jego oczekiwania.
Wszystko to zaczęło się po wypożyczeniu do Leicester City zeszłego sezonu.
Spearing powiedział:
- Naprawdę potrzebowałem wypożyczenia do znalezienia się w 1 składzie, by poczynić postępy, więc czas spędzony na grze w Leicester był dla mnie dobry, ponieważ pomógł mi wznieść moją edukację futbolową na wyższy poziom.
- Cieszyło mnie to, ale zawsze byłem zdeterminowany do powrotu i udowodnienia swojej jakości na Anfield
- Pamiętam sytuację, kiedy na mojej pozycji występowało 6 graczy. Było wtedy ciężkim do przewidzenia, kiedy prawdopodobnie otrzymam szansę przebicia się do 1 składu.
- Wielu chłopaków, z którymi grałem, odeszło, ale na szczęście dla mnie czasy się zmieniły i stanąłem przed okazją pokazania, na co mnie stać.
- Na pewno nie spodziewałem się bycia włączonym do drużyny bez konkretnej zaliczki, ale po tym, jak przyszedł Roy Hodgson, miałem okazję, by zagrać.
- On, a później Kenny Dalglish, okazali swoją wiarę we mnie i nie potrafię okazać, jak bardzo jestem im za to wdzięczny.
Spearing dołączył na tablicę Dalglisha w towarzystwie innych wychowanków Akademii, takich jak Martin Kelly, John Flanagan, Jack Robinson, chociaż w wieku 22 lat ma on za sobą więcej doświadczenia, niż jego koledzy,
- Stevie G i Jamie Carragher byli ostatnimi, którzy się przebili, więc minęło trochę czasu odkąd Liverpool wychował wystarczająco dobrych piłkarzy, by mogli dostać się do 1 zespołu - dodał Jay.
- Tak przytrafiło się mnie, Martin Kelly, John Flanagan i Jack Robinson też przebili się do drużyny w tym samym czasie.
- Myślę, że zakontraktujemy kilku przyzwoitych graczy w lecie, lecz również sprowadzimy kilku młodzików do drużyny w następnym sezonie - zakończył Spearing.
Komentarze (0)