Acorah: Przewidziałem to!
Derek Acorah, popularne medium w brytyjskiej telewizji, twierdzi, że kilka lat temu przewidział powrót Kenny'ego Dalglisha na fotel menedżera the Reds oraz jego przyszłe sukcesy, dzięki którym klub z Anfield znów będzie mógł cieszyć się z wielkich wygranych.
Acorah, który jest wielkim fanem Liverpoolu, a także byłym zawodnikiem rezerw, podał tą informację w serwisie talkSPORT.
- Pewnego razu, przyszła do mnie do biura żona Dalglisha wraz z małżonką jednego z piłkarzy po poradę dotyczącą ich przyszłości - powiedział Acorah.
- Pod koniec spotkania, kiedy obie panie już wstały, żeby wyjść, powiedziałem: "Wiecie, co jeszcze zobaczyłem? Otóż Twój mąż, Kenny Dalglish, wróci do Liverpoolu i odbuduje drużynę, która znów będzie grać jak dawniej".
- To były moje ostatnie słowa wypowiedziane do Pani Dalglish, które zresztą zostały nagrane.
Acorah rozegrał kilka spotkań pod wodzą legendarnego Billa Shankly'ego, który nie był zachwycony nadprzyrodzonymi zdolnościami swojego podopiecznego.
- Zawsze mi mówił, żebym nie wspominał o moich umiejętnościach w klubie tylko zostawił to dla siebie.
Ten temat znów został podniesiony podczas jednego ze wspólnych obiadów piłkarzy, gdy Acorah ostrzegł kolegę z drużyny, Emlyna Hughesa, przed jazdą nowym autem, które ten miał odebrać z salonu następnego dnia.
Charyzmatyczny obrońca the Reds nazwał Dereka dziwakiem i zignorował jego ostrzeżenie. Następnego dnia, Hughes spóźnił się na trening.
- Kiedy w końcu dotarł do klubu, od razu się dowiedzieliśmy, że właśnie miał wypadek i że zniszczył swoje nowe auto.
- Shanks bez chwili namysłu kazał mi odejść na bok i spytał: "Stary, skąd o tym wiedziałeś?! Jak przychodzisz do klubu, to masz zapomnieć o swoich zdolnościach, tylko się przebrać i grać w piłkę" - zakończył Acorah.
Komentarze (0)