Skrtel: Najlepszy sezon w karierze
Martin Skrtel powiedział, że miniony sezon był jego najlepszym w karierze. Słowak ma nadzieję, że udowodnił wielu osobom, które wierzyły w niego, że jest dostatecznie dobrym piłkarzem, by reprezentować barwy takiego klubu jak Liverpool.
- To był prawdopodobnie mój najlepszy sezon w piłkarskiej karierze, gdyż grałem w każdym pojedynczym meczu. Byłby z pewnością jeszcze lepszy, gdyby nasze wyniki były inne.
- Kiedy przechodziłem do Liverpoolu, wiele osób wypowiadało się na temat stylu gry jaki prezentuje. Było dużo opinii, że nie mam dostatecznych umiejętności, by grać na Anfield.
- Wiele z tych opinii pochodziło ze Słowacji i mam nadzieję, że udowodniłem wszystkim, jak bardzo się mylili.
- Byłem zaskoczony, gdyż w moim mniemaniu powinni być dumni, że ich rodak gra w takim utytułowany klubie. Jednak taka jest Słowacja, gdzie wiele osób jest zawistnych i najnormalniej w świecie zazdrosnych.
Mimo, iż sezon przez spory czas był frustrujący dla Skrtela i całego Liverpoolu, wszystko odżyło od stycznia i zatrudnienia Dalglisha.
- Na pierwszym spotkaniu z Dalglishem, boss powiedział nam, że w pierwszej kolejności musimy zaufać sobie i swym umiejętnościom na boisku.
- Dał nam potrzebną pewność siebie. Jest wielką osobowością, fantastycznym facetem, który cały czas stara się z nami rozmawiać.
Skrtel, który w 2008 roku dołączył do Liverpoolu przenosząc się z ligi rosyjskiej miał ciężkie początki w Anglii.
Najpierw nabawił się urazu kolana, by potem przechodzić rehabilitację z powodu kontuzji stopy.
- Rafael Benitez pomógł mi bardzo, gdyż najpierw mnie tu ściągnął a potem służył mi radą na każdej sesji treningowej.
- Sami Hyypia był wielkim piłkarzem dla tego klubu i dobrym kolegą. Zawsze ze mną rozmawiał i próbował mnie instruować na boisku.
- Jednak nie tylko on miał na mnie duży wpływ. Tacy piłkarze jak Carra, Daniel Agger, Steve, Fernando, Xabi Alonso ... Mogę wypowiadać się na temat każdego pojedynczego członka ekipy. Obserwowałem ich codziennie i zawsze mogłem coś wyciągać dla siebie z takich lekcji.
Ściągnięcie w styczniu Carrolla i Suareza zdaniem Słowaka przyniesie mnóstwo korzyści klubowi w najbliższych latach.
- To wielcy piłkarze, różniący się bardzo od siebie. Myślę, że mogą stworzyć świetny i niebezpieczny duet.
- Pokazali już próbkę swoich możliwości, ale jestem przekonany, że dużo więcej zobaczymy w nowym sezonie.
- Ciężko grać przeciwko nim na treningach. Jako obrońca mogę być zadowolony, że mam ich po swojej stronie na boisku w czasie meczu!
Komentarze (0)