Burgess: Gracze są w dobrej formie
Darren Burgess przyznaje, że był zachwycony formą zawodników Liverpoolu, którzy wrócili wczoraj do Melwood i odbyli pierwszy trening. Każdy z graczy otrzymał przed wakacjami specjalny cykl, który miał zapewnić, że powróci do klubu w dobrej kondycji. Wydaje się, że piłkarze stosowali się do rozpiski, ponieważ pojawili się wczoraj w świetnej formie.
- Treningi były bardzo dobre. Chłopcy wyglądają na świetnie przygotowanych - powiedział szef przygotowania fizycznego Darren Burgess.
- Poniedziałkowa sesja treningowa była dość ciężka. Z pewnością daliśmy im trudny trening, ale chłopcy świetnie sobie poradzili. Lepiej niż myślałem. To dobry znak.
- Zrobiliśmy trening fizyczno-piłkarski. Chłopcy trochę pobiegali i trochę pokopali piłkę. Mało było podawania sobie futbolówki. Głównie ciężka praca nad fizycznością. Na koniec ćwiczyli z trenerami utrzymywanie się przy piłce.
- Daliśmy im parę tygodni wolnego po sezonie. Każdy z nich otrzymał indywidualny program treningowy, który miał wykonywać. Zawierał on trochę biegania, trochę siłowni i trening, który zapobiega kontuzjom. Patrząc na dzisiejszą sesję mogę stwierdzić, że wszyscy wykonywali indywidualny program treningowy w wakacje.
- To bardzo ważne, że sami o siebie dbają. Liga staje się coraz szybsza i szybsza, a my mamy tylko 6 tygodni, aby przygotować graczy do niej. Z podstawowego poziomu musimy wznieść zawodników, na takich, w jakim będą w stanie rywalizować w Premier League. Muszą zatem wykonywać ćwiczenia podczas urlopów i z całą pewnością mogę stwierdzić, że je wykonywali.
Piłkarze powrócili do swoich zajęć w Melwood po ponad 6 tygodniach.
Teraz spędzą 6 tygodni przechodząc skrupulatnie zaplanowany trening, aby być w najwyższej formie, gdy z wizytą na Anfield 13 sierpnia zawita ekipa Sunderlandu.
- Gracze skończyli sesję treningową w poniedziałek rano. Zjedli lunch i udali się na popołudniowe badania, dzięki którym dowiemy się na jakim dokładnie etapie są gracze. Na podstawie tych badań sporządzimy program treningowy.
- Każda sesja jest dokładnie zaplanowana w zależności od tego, jaki dystans chcemy by pobiegli, jak wiele sprintów chcemy by wykonali i jak długo chcemy by ćwiczyli. Wszystko jest dokładnie zaplanowane przeze mnie, sztab od przygotowania fizycznego, trenerów i sztab medyczny.
- Chcemy przewidzieć, co będą robić pod koniec każdego tygodnia, więc musimy być pewni że są dobrze przygotowani do treningów. Wyobraźcie sobie jak trudno jest ułożyć plan treningowy.
- W teorii mamy zaplanowany cały program przygotowań. Nie zawsze wychodzi tak jak to sobie założyliśmy, ponieważ liczba graczy się zmienia, a trenerzy często zmieniają treningi ze względu na to co zobaczyli dzień wcześniej. Jednak w teorii wszystko jest zaplanowane aż do potyczki z Sunderlandem.
Liverpool spędzi tydzień w Melwood. Potem zespół uda się na wyprawę do Azji.
Burgess i jego sztab chcą by zespół pracował jak najciężej w łagodnym klimacie, który towarzyszy im w Merseyside, zanim wylądują w ciepłym i suchym klimacie Chin.
- Treningi w tym tygodniu będą bardzo ciężkie. W Azji będzie ciepło i sucho, więc ciężej będzie trenować, dlatego chcemy jak najlepiej przepracować okres w Melwood.
W poniedziałek na sesji treningowej pojawił się prawie cały zespół. To dużo odmiana w porównaniu z zeszłym sezonie, kiedy to gracze wracali w różnych odstępach czasu po Mistrzostwach Świata.
Luis Suarez i Lucas Leiva, którzy występują w turnieju Copa America odbywającym się w Argentynie są w stałym kontakcie ze sztabem szkoleniowym Liverpoolu.
- Obecny skład jest znakomity w porównaniu z tym, który w zeszłym roku wyjechał z nami do Bad Ragaz. Luis Suarez i Lucas Leiva informują mnie codziennie o tym, co robili w reprezentacjach.
- To ważne, żeby być w stałym kontakcie z nimi. Tak jak mówiłem codziennie wysyłają mi wiadomości. Postaramy się dać im trochę odpoczynku, jeśli tylko będzie to możliwe. Będą oni bardzo ważnym graczami w nadchodzącym sezonie.
- Jestem podekscytowany nowym sezonem. Panuje świetna atmosfera. W dodatku mamy nowego trenera - Kevina Keena. Cieszę się, że tu jestem.
Komentarze (0)