Jak może wyglądać linia pomocy LFC
Charlie Adam będzie kolejnym pomocnikiem Liverpoolu, a środkowa formacja The Reds wydaje się być bardzo okazała. Jak Kenny Dalglish zestawi skład na pierwszy mecz sezonu? Ilu pomocników wystąpi? Czy nowy nabytek klubu zabierze miejsce w składzie Dirkowi Kuytowi ?
4-3-3
15-milionowa oferta za Stewarta Downinga została odrzucona, a w składzie Kenny’ego Dalglisha wyraźnie brakuje skrzydłowych. W takim wypadku Steven Gerrard, Charlie Adam oraz jeden z pary Lucas Leiva, Jordan Henderson zagraliby za Suárezem, Carrollem i Kuytem. Urugwajczyk może zaoferować rozciąganie gry na lewej stronie boiska, podczas gdy Holender ma naturalne tendencje do przesuwania się w prawo. Z najlepszym zawodnikiem minionych rozgrywek według kibiców, Lucasem, najbardziej prawdopodobna wydaje się opcja z trójką środkowych pomocników. Adam grałby przesunięty nieco w lewo, natomiast Gerrard zajmowałby podobną pozycję z na drugiej flance. Umiejętność rozsyłania długich piłek ze środka na oba skrzydła była w ubiegłym sezonie groźną bronią Blackpool, a Liverpoolowi zapewni to jakość podań, jakiej poszukuje od momentu odejścia Xabiego Alonso. Tego typu ustawienie obciąży także bocznych obrońców, którzy zmuszeni będą do częstszych wycieczek na połowę rywala. Glen Johnson i Martin Kelly mogą sobie na to pozwolić. Jeśli The Reds przed rozpoczęciem sezonu nie pozyskają lewego defensora, być może wyląduje tam Johnson, a Kelly rozpocznie kampanię z drugiej strony boiska, gdzie prezentował się bardzo dobrze.
4-4-2
Jeżeli Liverpool będzie chciał włączyć do składu wszystkie swoje nowe nabytki, włącznie z kapitanem, być może Jordan Henderson znajdzie się na prawej pomocy w bardziej tradycyjnym ustawieniu. Od prawej do lewej u siebie: Henderson, Gerrard, Adam, Meireles. Na wyjeździe: Henderson, Lucas, Gerrard, Adam. Oba warianty, w zależności od siły przeciwnika, nie wydają się może najbardziej dynamiczne, jednak kogokolwiek Dalglish by nie wybrał, będzie obecny element zaskoczenia. Gra krótkimi podaniami jest z pewnością lepszym rozwiązaniem niż trzech szeroko grających pomocników w Suarezem strzelającym gole. Dośrodkowania Hendersona zapewnią Carrollowi możliwość wykorzystywania dobrego zachowania w powietrzu, podczas gdy Suarez krążący z lewej strony będzie dostarczał rosłemu napastnikowi amunicji do zdobywania bramek.
Ten wariant możliwy jest, jeśli przed rozpoczęciem sezonu sprzedani zostaną Maireles, Aquilani i Cole. Jednocześnie pod wodzą Dalglisha, Portugalczyk jest jedynym potrafiącym grać na jeden kontakt zawodnikiem. Jeśli Liverpool naprawdę chce zapobiec stratom punktów u siebie, być może Dalglish będzie zmuszony do pomijania Lucasa na korzyść Meirelesa. Wraz z Gerrardem i Hendersonem tworzyliby trio w środku pola, a Adam pełniłby rolę rozgrywającego. Od Meirelesa oczekiwano by wówczas wyjść do przodu i wspierania Carrolla oraz Suareza, korzystania z mądrego poruszania się po boisku, pełnienia roli trzeciego napastnika. Być może w momencie zejść Suareza na lewą flankę, wypełniałby po nim przestrzeń. Henderson, ponownie miałby możliwość kierowania się w prawo, pozwalając Gerrardowi na operowanie w środku, co wydaje się bardziej mu odpowiadać odkąd przekroczył trzydziestkę.
Wszystko to pod warunkiem, że kapitan nie będzie zmagał się w trakcie sezonu z kontuzjami.
Gregg Roughley
Newsa współtworzył redaktor Stone.
Komentarze (0)