Johnson: Nie wahałem się
Glen Johnson wyraził dziś swą radość spowodowaną przedłużeniem kontraktu z Liverpoolem i opowiedział o swojej wierze w świetlaną przyszłość klubu. Obrońca wczoraj po południu złożył swój podpis pod wiążącą go z Anfield umową, a dziś wyjaśnia, dlaczego nie wahał się przed zrobieniem tego.
- Bardzo się cieszę - przyznał - Jestem tu od paru lat i wspaniale, że mogę zostać na dłużej.
- Świadomość, że klub chce mnie zatrzymać jest wspaniałym uczuciem, dlatego nie musiałem zastanawiać się dwa razy.
- Z obecnym składem, sztabem trenerskim oraz przebiegiem wydarzeń, wszystko wygląda pozytywnie. Klub zamierza pozyskać kilku nowych piłkarzy, więc przyszłość jest jasna.
- Już dokonaliśmy kilku dobrych transferów, a dzięki kolejnym staniemy się w przyszłym sezonie znaczącą siłą.
- Jestem całkowicie spokojny (o nowy sezon). Jeśli będziemy podchodzić do niego z meczu na mecz, poradzimy sobie.
Wraz z kolegami, Johnson powrócił w poniedziałek do Melwood, gdzie rozpoczęły się przedsezonowe treningi.
Mimo iż zdawał sobie sprawę, że sesje będą ciężkie, cieszy się z powrotu i przygotowań do nowej kampanii.
- Zawsze miło jest wrócić i ponownie wszystkich zobaczyć, jeśli nie spotykaliśmy się przez jakiś czas - powiedział - Przed nami trudne tygodnie treningów, ale to część naszej pracy.
- Pierwsze dni są najcięższe, prawdopodobnie najgorsze w sezonie! Jednocześnie mają w sobie coś przyjemnego. Ciężko pracujemy, nie narzekamy na kontuzje i jesteśmy w pełni sił. Wygląda to dobrze.
Po tygodniu spędzonym w Melwood, w niedzielę Liverpool wyjedzie na Daleki Wschód, gdzie rozegra dwa sparingowe mecze.
- Tournee po Azji będzie niesamowite - dodaje Johnson - To część okresu przygotowawczego, więc ważna będzie praca nad kondycją, jednak jestem pewien, że miło spędzimy tam czas.
Komentarze (0)