Henry: Odejście z Anfield możliwe
Właściciel Liverpoolu, John Henry przyznał, że klub może być zmuszony do opuszczenia Anfield. Zarząd klubu wciąż rozważa dwie możliwości: rozbudowę stadionu, na którym The Reds grają od 119 lat lub budowę nowego obiektu w Stanley Park.
Fenway Sports Group przejęła kontrolę nad Liverpoolem w październiku i momentalnie rozpoczęła badanie argumentów za i przeciw, które wpłyną na następne decyzje.
Menedżer The Reds wolałby, aby klub pozostał na jednym z najsłynniejszych piłkarskich stadionów. Okazuje się jednak, ze może być to niemożliwe.
Henry, zapytany o kwestię stadionu na Twitterze przez jednego z kibiców, odpowiedział:
"Oczywiście Anfield byłoby naszym pierwszym wyborem"
"Rzeczywistość może wymagać czego innego. Zbyt wiele przeszkód..."
Koszty, które może ponieść klub przy rozbudowie Anfield okazują się znacznie wygórowane.
W związku z tym przenosiny na Stanley Park wydają się najbardziej prawdopodobną opcją. Wówczas część kosztów poniósłby sponsor, który wykupiłby prawa do nazwy obiektu.
Wiadomo już, że decyzja będzie musiała zostać podjęta szybko, ponieważ oferta 999-letniej dzierżawy terenu od Rady Miasta Liverpoolu została przedłużona do września.
Odejście z Anfield spowodowałoby z pewnością konsternację części kibiców, jednak dla The Reds walczących na najwyższym poziomie w kraju i za granicą, istotne jest zwiększenie przychodów ze sprzedawanych biletów, których liczba ograniczona jest obecnie do 45,000.
Komentarze (0)