Dalglish o nieobecnych w składzie
Kenny Dalglish oczekuje, że zarówno Steven Gerrard, jak i Pepe Reina będą w pełni sił od początku nowego sezonu. Obaj zawodnicy nie znaleźli się w grupie, która dziś rano wylądowała w Chinach z powodu rekonwalescencji po operacjach.
Mimo tego menedżer The Reds wierzy, iż będą oni w stanie zagrać w otwierającym rozgrywki meczu z Sunderlandem.
- Steven jest obecnie kontuzjowany, dlatego nie ma go z nami - powiedział Dalglish podczas konferencji prasowej w hotelu - Po zabiegu, który przeszedł ma za sobą dobrze przepracowany okres rehabilitacji.
- Musi jeszcze pozbyć się kilku drobnych problemów, a wtedy będzie gotowy na rozpoczęcie sezonu w spotkaniu z Sunderlandem.
- Wiem, że ludzie są rozczarowani, ponieważ nie przyjechał tutaj, niemniej jednak zawód byłby jeszcze większy, gdyby nie mógł grać w meczu otwarcia sezonu. Dlatego właśnie został w domu, aby odpocząć i mieć możliwość występu już na początku rozgrywek.
- Podobna jest sytuacja Pepe. Przechodził w czerwcu operację przepukliny. Nie jest w pełni sił i musiał zostać. Powinien być gotów na pierwsze spotkanie.
Rozumiejąc rozczarowanie niektórych fanów, spowodowane nieobecnością kilku gwiazd Liverpoolu, Dalglish przekonywał, że mimo tego będą oni mogli podziwiać talent piłkarski podczas dwóch meczów w Chinach i Malezji.
- Mamy tu fantastycznych piłkarzy, wszyscy prezentowali się w Melwood naprawdę dobrze, byli głodni gry. Każdy obecny tutaj zawodnik dostanie swoją szansę gry.
- Każdy kto tutaj jest, zasługuje na to. Nikt nas nie zawiedzie. Brakuje kilku osób przez Copa America i kontuzje, jednak najważniejsi są dla nas ludzie, którzy tu teraz są.
- Gdybyśmy grali mecz u siebie, wzięłaby w nim udział dokładnie ta sama grupa. Musimy po prostu zaakceptować fakt, że urazy to część futbolu.
Dziennikarze pytali także Dalglisha o plany na dalszą część okienka transferowego. Jak zwykle, menedżer nie wyjawił zbyt wiele.
- Jesteśmy zadowoleni z tego, co zrobiliśmy do tej pory - powiedział - Mam nadzieję, że to nie koniec, ale nie zamierzam wymieniać nazwisk, ponieważ byłoby to nonszalanckie.
- Zamierzamy sprowadzić kilku graczy, co oznacza, że jednocześnie oczekujemy odejścia niektórych. To jest futbol. Mamy jeszcze trochę czasu i zobaczymy, co będziemy mogli zrobić.
Komentarze (0)