Liverpoolu problemy ze stadionem
Liverpool dał wyraz swojej narastającej frustracji z powodu lokalnej biurokracji, która według klubu niweczy nadzieje na pozostanie na Anfield. Po tym jak właściciel klubu John Henry napomknął o podejrzeniach odnośnie przejrzystości 400-milionowej umowy sponsorskiej Manchesteru City z Etihad, dyrektor zarządzający Ian Ayre publicznie narzekał na "bariery blokujące ambicje klubu".
Według Ayre'a są one kreowane przez masę logistyczny kwestii odnoszących się do odnowienia Anfield. Dyrektor zarządzający przyznał, że przenosiny na planowany nowy stadion w pobliżu Stanley Park, który jest zależny od zapewnienia przez Liverpool praw do nazwy na wyłączność, są teraz teraz bardziej prawdopodobne.
Na temat umowy City z Etihad, linii lotniczej z Abu Dhabi, która będzie inwestowała 40 milionów rocznie przez dekadę, John Henry napisał na twitterze: Jak wysoka była strata?. City upiera się, że Etihad, którego właścicielem jest rodzina królewska z Abu Dhabi, nie jest wykorzystywany jako narzędzie do sztucznego napompowania bilansu klubu, by jego właściciele byli upoważnieni do narzekania na zbliżające się zasady finansowania Uefa Fair Play - pomimo rekordowej sumy wypłaconej przez Etihad, klubowi nie udało się uzyskać dochodu od siedmiu lat.
Mimo, że oświadczenie Ayre'a zostało wydane w połączeniu tym, należącym do Rady Miasta, służyło tylko ujawnieniu tego, co dzieli obie strony. Wymieniał on problemy z nabyciem własności oraz środowiskowe i ustawowe kwestie.
Tańsza propozycja rozbudowy obecnego stadionu pociąga za sobą konieczność poradzenia sobie z problemami związanymi z kupnem i zburzeniem pobliskich posesji znajdujący się za Main Stand oraz wypłaceniem pieniędzy w wielu różnych przypadkach - znanych jak porozumienie sekcji 106 - aby rozszerzyć miejsce w sposób akceptowalny. Porozumienie sekcji 106 obejmuje płacenie za program zaangażowania społecznego do wysokości 700, 000 funtów.
Niezbędna wymagana od Liverpoolu poprawa infrastruktury może zająć do czterech lat. Klub zarobi około 1,7 miliona funtów na każdej grze na własnym stadionie w przyszłym sezonie, podczas gdy Manchester United zarabia 3,6 miliona i wciąż nie mogą sobie pozwolić na zastój. Podczas rozbudowy stadionu miałoby miejsce również zamknięcie niektórych trybun i znacznie zredukowana pojemność.
Rada Miasta dała Liverpoolowi dodatkowe 3 miesiące na podjęcie decyzji czy będą oni dzierżawić przez 999 lat miejsce przy Stanley Park, chociaż członkowie rady miasta tracą cierpliwość z powodu długoletniego zwlekanie Liverpoolu. Fenway Sports Group będzie musiała podjąć decyzję do końca września.
Koszty budowy, przewidywane za czasów Hicksa i Gilletta, ostatnio znacznie spadły i budowa nowego stadionu jest bardziej realną opcją, gdyż wynoszą one mniej niż 300 milionów funtów. Życzeniem Johna Henry'ego jest skopiowanie prac renowacyjnych, jakie miały miejsce na stadionie Fenway Park - obiektu, na którym swoje mecze rozgrywa drużyna Boston Red Sox. Pomimo tego, że Standard Chartered wyraził zainteresowanie nabyciem praw do nazwania stadionu, nie będzie to przedsięwzięcie na taką skalę jak w przypadku City.
Komentarze (0)