Riise: Kenny przywrócił radość
John Arne Riise jest zdania, iż Kenny Dalglish przywrócił piłkarzom Liverpoolu radość z gry. Pomimo tego, iż Norweg opuścił Anfield w 2008 roku, ogląda każdy mecz The Reds i pozostaje w kontakcie z dawnymi kolegami z drużyny.
W ekskluzywnym wywiadzie udzielonym LFC TV skomentował między innymi obecną sytuację w czerwonej części Merseyside.
- Jeśli tak długo grasz dla klubu takiego jak Liverpoolu, pozostaje on w twoim sercu - powiedział 30-latek, który na początku miesiąca podpisał kontrakt z Fulham - Oglądam prawie każdy ich mecz.
- Piszę ze Steviem, mamy tego samego agenta. Wiele wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku lat. Menedżerowie przychodzili i odchodzili, ale teraz drużyna jest w dobrym stanie.
- Początek ubiegłego sezonu był bardzo zły, ale gdy wrócił King Kenny wszystko się zmieniło. Na twarzach grających piłkarzy dostrzegam radość.
- Gdy ja tu byłem, istotny był atak, atak i jeszcze raz atak. Na parę lat to po prostu zniknęło, co moim zdaniem jest smutne, gdyż powinna była to wizytówka Liverpoolu. Jednak Liverpool Kenny'ego przypomina ten sprzed lat.
- Tęsknię za chłopakami i za Melwood. Siedem lat życia to długi czas - zakończył Riise.
Komentarze (0)