Wywiad z Hendersonem
Jest tutaj być może dopiero kilka tygodni, jednak szeroki uśmiech pojawia się na twarzy Jordana Hendersona na wzmiankę o Liverpoolu oraz Stambule.
Pozyskany latem z Sunderlandu piłkarz miał zaledwie 14 lat, gdy The Reds zaprezentowali największy comeback w historii przeciwko AC Milan w finale Ligi Mistrzów w 2005 roku.
Niemniej jednak, ogrom wydarzeń, które pojawiły się na telewizorze Hendersona oznaczały, że ta noc nie była stracona.
- Byłem w domu z przyjaciółmi, gdzie oglądaliśmy finał. To jeden z najlepszych meczów, jaki kiedykolwiek widziałem - wspomina podczas rozmowy z Liverpoolfc.tv w Melwood przed naszym powrotem do Stambułu, by zmierzyć się z Galatasaray.
- To był wspaniały mecz do oglądania. Fani przeżywali wiele wzlotów i upadków, jednak dla mnie był to fantastyczny pojedynek i byłem w siódmym niebie, kiedy ostatecznie wygrał Liverpool.
- Nie mogłem uwierzyć w to, co widziałem. To tylko pokazuje ducha zespołu i rzeczy, które można razem osiągnąć.
Sześć lat minęło od czasu, gdy Liverpool - i tysiące podróżujących Kopites - wstrząsnęli stadionem Ataturk i triumfalnie przewieźli 'puchar z wielkimi uszami' przez Merseyside po raz piąty.
W tym czasie Henderson z obiecującej gwiazdki w Akademii stał się pełnoprawną gwiazdą Premier League oraz reprezentantem Anglii po tym, jak zagrał w 79. spotkaniach dla Sunderlandu i strzelił pięć bramek.
21-latek był jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników w zeszłym sezonie, czego dowodem jest nagroda Młodego Piłkarza Roku w Sunderlandzie, którą otrzymał. Liverpool zmarnował trochę czasu, by zapewnić sobie jego usługi i podpisał kontrakt z zawodnikiem na początku czerwca.
W wyniku uczestnictwa reprezentacji Anglii w Mistrzostwach Europy U-21, Henderson nie trenował z The Reds aż do zeszłego tygodnia, jednak podczas sobotniego, przedsezonowego starcia z Hull City, dołączył już do nowych kolegów - Stewarta Downinga i Alexandra Doniego, zaliczając debiut w drużynie Dalglisha.
Pomocnik będzie miał na celu zagrać swoje drugie spotkanie dla The Reds, gdy drużyna pojedzie dzisiaj na lotnisko Johna Lennona, by udać się do Turcji na przyjazny sparing na Turk Telekom Arena w czwartkowy wieczór.
- Nie mogę się doczekać meczu z Galatasaray. To będzie świetny mecz. Będzie ciężko, ale to dobre spotkanie dla nas, aby przygotować się do rozpoczęcia sezonu, poprawić jeszcze kilka rzeczy, zgrać się bardziej jako zespół oraz nieco bardziej przyzwyczajać się do siebie.
- Cieszyłem się moją przerwą. Dobrze było mieć trochę odpoczynku, jednak teraz w pełni się angażuję i ponownie rozpocząłem treningi.
- Trening jest dość ciężki, jednak w okresie przedsezonowym treningi zawsze są trudne. Cieszyłem się nim, był ciężki, ale dobry. Mieliśmy kilka dobrych sesji treningowych, a ja po prostu chcę kontynuować to, co robiliśmy.
- Dobrze, że mogłem już zagrać przeciwko Hull, w szczególności dla nowego klubu. Chociaż byliśmy rozczarowani wynikiem, myślę, że możemy wyciągnąć kilka pozytywów z tego spotkania i poprawić błędy.
- Trenuję dopiero od tygodnia, lub dwóch, więc staram się, aby przywrócić moją kondycję na najwyższy poziom. Nie mogę się doczekać nowego sezonu i czekam, aż będę w nim uczestniczył.
Siedem tygodni temu Henderson podpisał swoją długoterminową umowę z klubem z Anfield.
Nasz nowy numer 14 przyzwyczaja się już do życia w Liverpoolu i ma nadzieję na podobne przystosowanie się do gry na boisku, gdy nowy sezon wystartuje w przyszłym miesiącu.
- Myślę, że była to bardziej ekscytacja aniżeli nerwy, jeśli mam być szczery. Liverpool jest ogromnym klubem i jestem wdzięczny, że mogę być jego częścią - powiedział Henderson, gdy został zapytany o swoje uczucia przed podpisaniem kontraktu z The Reds.
- Będę ciężko pracował, dalej będę robił to, co w Sunderlandzie i mam nadzieję, że się poprawię.
- Moja aklimatyzacja przebiega pomyślnie. Chłopcy wspaniale przyjęli mnie do klubu.
- Na tę chwilę żyję w mieszkaniu i jest bardzo miło. Byłem kilka razy w mieście, by coś zjeść - Liverpool wydaje się być pięknym miastem, a ludzie tutaj również są wspaniali.
Po podpisaniu kontraktu, Henderson mówił w samych superlatywach o jego kontaktach z Kennym Dalglishem podczas gdy transfer dobiegł końca.
Pracując teraz ściśle pod jego okiem na treningach, jego podziw dla legendarnego Szkota nadal rośnie.
- Wszyscy wiedzą, jaki on jest - jest genialnym menedżerem i wspaniałą osobą. Jest wspaniały dla mnie i dla wszystkich oraz jest kimś, kogo podziwiasz - powiedział Henderson.
- Nasz menedżer jest jednym z najlepszych i może mi pomóc z moją karierą, jak również i reszcie chłopaków. Myślę, że to wspaniałe dla wszystkich i nie mogę się doczekać, by pracować z nim oraz z innymi.
Owszem, ma wiele powodów, by niecierpliwie czekać - zwłaszcza dlatego, że jego debiut może przyjść przeciwko swojej byłej drużynie, Sunderlandowi, dzięki kaprysowi komputera, losującego terminarz rozgrywek.
Henderson odpowiada filozoficznie na pytanie, czy zagra w spotkaniu przeciwko byłym kolegom.
- Byłem w tym czasie z reprezentacją U-21 (gdy terminarz został ogłoszony) i niektórzy z chłopaków trochę żartowali na ten temat. Tak się jednak zdarza w piłce nożnej - mówi z uśmiechem.
- To ogromny mecz - najlepsze spotkanie sezonu. Oczywiście będzie przeciwko Sunderlandowi, co jest dla mnie jeszcze bardziej ekscytujące. Czekam niecierpliwie.
- Są tutaj duże oczekiwania i wymagania, ale taka jest piłka nożna - musisz starać się wygrywać, gdziekolwiek jesteś, a to już twój problem, jak sobie z tym poradzisz.
- Czekam z niecierpliwością na to wyzwanie. Ja po prostu będę pracował tak ciężko, jak to możliwe i mam nadzieję, że zaliczę kilka dobrych występów w Liverpoolu.
Komentarze (0)